Holandia: Policja wysyła wiadomości do 3,5 tys. osób nabywających narkotyki
Policja w Nijmegen na wschodzie kraju wysyła wiadomości tekstowe do 3,5 tys. klientów, których numery znajdowały się w bazie danych rozbitej siatki handlarzy narkotyków. Funkcjonariusze nie ścigają nielegalnych nabywców, a oferują im pomoc w wyjściu z nałogu.
W listopadzie policja w Nijmegen rozbiła gang handlarzy narkotyków. Przechwycono nie tylko cztery tony nielegalnych substancji, ale także telefony przestępców, w których znajdowały się numery klientów nabywających substancje zmieniające świadomość i nastrój.
Korespondencja między dilerami a klientami
"Uzyskaliśmy pełny wgląd w organizację, która była dostępna dzień i noc sprzedając m.in. kokainę lub ekstazy" - powiedziała portalowi NOS Lonneke Hordijk, szefowa zespołu policji w Nijmegen. Dodała, że dilerzy oferowali klientom nawet akcje rabatowe.
ZOBACZ: Holandia. Setki ofiar wypadków samochodowych spowodowanych gazem rozweselającym
Funkcjonariusze byli wstrząśnięci czytając wymianę wiadomości między kryminalistami a ich klientami. "To były wstrząsające historie, gdy ludzie wydawali ostatnie euro na narkotyki, w obawie przed syndromem odstawienia" – mówi Hordijk.
"Szczególnie uderzające była historia kobieta, która błagała dilera, by przestał dostarczać narkotyki jej mężowi" – relacjonuje policjantka.
Wiadomości od policji
Teraz klienci otrzymują od policji widomości z sugestią, by poszukali pomocy. "Wysyłany jest też adres strony internetowej, gdzie można uzyskać informację o sposobach wyjścia z nałogu" – wyjaśnił założenia akcji burmistrz Nijmegen, Hubert Bruls.
Portal NOS przypomina, że w podobnej akcji, która miała miejsce w Zwolle na wschodzie kraju, wiadomości otrzymało 750 osób, z których ponad połowa odwiedziła następnie internetowy serwis dla osób uzależnionych. Portal nie podaje z jakim skutkiem.