USA. "New York Post": Biden zachęca Rosję do rozszarpywania Ukrainy po kawałeczku

Świat
USA. "New York Post": Biden zachęca Rosję do rozszarpywania Ukrainy po kawałeczku
PAP/EPA/Oliver Contreras / POOL
Biden zasugerował, że Rosji może ujść na sucho "drobne wtargnięcie". Jest to zaproszenie do zabrania jednego kawałka Ukrainy teraz - i kolejnych kawałków później. Co za katastrofa. Nic dziwnego, że personel Bidena robi wszystko, co w jego mocy, aby trzymać prezydenta z daleka od prasy - ocenił "New York Post"

Nowojorski tabloid "New York Post" bardzo krytycznie skomentował konferencję prasową prezydenta USA Joe Bidena, podczas której zapowiedział on, że rodzaj ewentualnych sankcji przeciwko Rosji będzie zależał od skali agresji wobec Ukrainy. To zachęta do rozszarpywania Ukrainy po kawałeczku - ocenił dziennik.

- Jeśli środowa konferencja prasowa prezydenta Joe Bidena miała wzbudzić zaufanie, to ten plan zawiódł na całej linii. Mimo że większość czasu prezydent spędził wywołując reporterów z "bezpiecznej" listy przygotowanej przez jego personel, to wciąż się potykał, a jego wypowiedzi zbyt często nie miały żadnego sensu - czytamy w komentarzu redakcyjnym "NY Post", opublikowanym w czwartek na stronie internetowej gazety.

"Chaotyczne wypowiedzi Bidena"

- Szczególnie chaotyczne były jego odpowiedzi na temat Ukrainy. Sprawa jest dość prosta: (prezydent) Władimir Putin grozi inwazją i zrobi to, jeśli uzna, że ujdzie mu to płazem. A przynajmniej spróbuje nakłonić Zachód, by mu coś zaoferował. (...) Wydaje się, że Biden na ochotnika zaproponował Rosji łapówkę mówiąc, że Ukraina w najbliższym czasie nie zostanie członkiem NATO. Nawet jeśli to prawda, po co ograniczać swoje opcje? - pyta retorycznie tabloid.

 

Następnie wylicza kolejne błędy popełnione - jego zdaniem - przez amerykańskiego przywódcę.

 

 

- Co gorsza, w pewnym momencie prezydent zasugerował, że Putin "nie ma innego wyjścia", jak tylko zaatakować, ponieważ zaszedł już za daleko. Przynajmniej wydaje się nam, że tak powiedział, bo składnia Bidena nie pozwalała tego stwierdzić na 100 procent. (...) Powiedział też wprost, że Putin wygra, choć poniesie wielkie straty - wskazano. 

 

ZOBACZ: Chiny. Wojsko: okręt marynarki USA "nielegalnie wpłynął" na nasze wody terytorialne

 

Aha, i Biden zasugerował, że Rosji może ujść na sucho "drobne wtargnięcie". Jest to zaproszenie do zabrania jednego kawałka Ukrainy teraz - i kolejnych kawałków później. Co za katastrofa. Nic dziwnego, że personel Bidena robi wszystko, co w jego mocy, aby trzymać prezydenta z daleka od prasy - spuentował "New York Post".

kmd / PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie