Rekord zakażeń w Niemczech. Ponad 133 tys. przypadków w ciągu doby
Jak podaje w czwartek Instytut Roberta Kocha (RKI), w ciągu ostatniej doby zarejestrowano 234 nowe zgony, związane z koronawirusem. Pojawiło się również 133 536 nowych infekcji. Jednak szczyt fali zachorowań minister zdrowia przewiduje dopiero na połowę lutego.
Zapadalność tygodniowa oraz liczba nowych infekcji koronawirusa ponownie osiągnęły w Niemczech rekordowy poziom. Wg danych RKI, tygodniowa zapadalność wyniosła w czwartek rano 638,8, dzień wcześniej wartość ta wynosiła 584,4, a tydzień temu - 427,7.
Z kolei liczba nowych infekcji, stwierdzonych w ciągu ostatniej doby, wyniosła 133 536. Dzień wcześniej było to 112 323 przypadków, natomiast tydzień wcześniej: 81 417.
ZOBACZ: Rekordy zakażeń koronawirusem na świecie. Wariant Omikron się rozprzestrzenia
"To siódmy dzień z rzędu, przynoszący nowy rekord zapadalności i drugi dzień z rekordowo wysokim poziomem nowych infekcji" - podkreśla "Spiegel". W czwartek zgłoszono również 234 nowe zgony, powiązane z infekcją COVID-19, co w sumie od początku pandemii daje 116 315.
Według danych RKI, od początku pandemii władze ds. zdrowia odnotowały łącznie 8 320 386 przypadków infekcji.
Szczyt około połowy lutego
W listopadzie rząd federalny oraz władze krajów związkowych określiły tzw. współczynnik hospitalizacji jako decydujący punkt odniesienia dla ewentualnego zaostrzania lub luzowania środków bezpieczeństwa. Wartość ta wskazuje, ile osób na 100 tys. mieszkańców zostało hospitalizowanych w ciągu tygodnia z powodu infekcji COVID-19. Wg najnowszych danych RKI, w środę współczynnik hospitalizacji w całym kraju wynosił 3,34.
Minister zdrowia Karl Lauterbach (SPD) podkreśla, że wskaźnik hospitalizacji w Niemczech spada, pomimo wysokiej obecnie liczby nowych infekcji. - Jednak fala zachorowań, która obecnie widoczna jest w Anglii i Francji, do Niemiec ma dopiero nadejść - powiedział Lauterbach.
- Spodziewam się największego obciążenia na oddziałach intensywnej terapii dopiero za miesiąc, w połowie lutego. To okaże się prawdziwym testem wytrzymałościowym - dodał.
Lauterbach stwierdził, że realistycznym scenariuszem jest założenie, iż "fala infekcji osiągnie szczyt około połowy lutego". Można się wtedy będzie spodziewać nawet "kilkuset tysięcy nowych przypadków dziennie". - Nie jest powiedziane, że te scenariusze się spełnią, ale są bardzo prawdopodobne - podkreślił Lauterbach.
Czytaj więcej