Prezydent Kazachstanu odwiedził Ałmaty po raz pierwszy od zamieszek
Prezydent Kazachstanu Kasym-Żomart Tokajew odwiedził w środę Ałmaty po raz pierwszy od wybuchu zamieszek, które w tym mieście miały najintensywniejszy przebieg. Obiecał naprawić zniszczenia w tym największym mieście w kraju - informuje agencja AFP.
- Teraz najważniejszym zadaniem jest odbudowa miasta w jak najkrótszym czasie (…), nie mam wątpliwości, że miasto zostanie odbudowane – powiedział prezydent.
Wizyta Tokajewa w Ałmatach miała miejsce w przededniu rozpoczęcia zapowiedzianego przez niego wycofywania kontyngentu wojskowego, liczącego około 2000 ludzi, wysłanego do Kazachstanu przez innych członków Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym (ODKB) w celu wsparcia obecnych władz w czasie wystąpień ludności.
ZOBACZ: Kazachstan. Prawie 10 tys. zatrzymanych od początku protestów
Zdaniem lokalnych mediów Tokajew rozmawiał w Ałmatach z krewnymi funkcjonariuszy organów ścigania, poległych w zamieszkach i odwiedził rannych w szpitalu.
Jak podał serwis prasowy prezydenta, Tokajew chciał "osobiście ocenić skalę skutków zamachu terrorystycznego na największe miasto w kraju".
Protesty przeciwko podwyżkom zamieniły się w zamieszki
Według Komitetu Lotnictwa Cywilnego Kazachstanu lotnisko w Ałmatach, zamknięte od zeszłego tygodnia po zamieszkach, ma zostać ponownie otwarte w czwartek dla lotów krajowych i zagranicznych.
ZOBACZ: Kazachstan. Tajemnicze śmierci funkcjonariuszy i zwolnienia w służbach
Protesty w Kazachstanie wybuchły 2 stycznia i początkowo były związane z dwukrotną podwyżką cen gazu LPG, lecz z czasem rozszerzyły się i nabrały charakteru politycznego. W Ałmatach doszło do masowych aktów agresji i wandalizmu.
Władze ogłosiły, że była to próba zamachu stanu, kierowana przez "uzbrojonych bojowników".
Czytaj więcej