Szwecja. Poszukiwana przez policję imigrantka sprzątała w willi premier. Została zatrzymana
25-letnia obywatelka Nikaragui została zatrzymana, gdy przez przypadek uruchomiła alarm w willi premier Szwecji Magdaleny Andersson, gdzie pracowała jako sprzątaczka. Na miejsce przyjechała policja. Mundurowi zostali wezwani do włamania. Okazało się, że kobieta przebywała w kraju nielegalnie - ujawnił w sobotę dziennik "Expressen".
Zgłoszenie dotyczące włamania do domu szefowej rządu w Nacka pod Sztokholmem policja otrzymała 21 grudnia godzinie 14:35.
W tym czasie szefowa rządu na konferencji prasowej informowała o rozszerzeniu restrykcji epidemicznych w Szwecji.
Sprzątaczka ukrywała się, by uniknąć deportacji
Jak napisała gazeta, sprzątaczka wiosną 2020 roku otrzymała od Urzędu ds. Migracji decyzję o wydaleniu ze Szwecji. Do deportacji jednak nie doszło. Kobieta ukrywała się, a od jesieni zeszłego roku była poszukiwana przez policję.
Z kolei jesienią 2020 roku imigrantka została skazana w zawieszeniu za kradzież w domu towarowym Ahlens w centrum Sztokholmu.
ZOBACZ: Holandia. Raper namawiał do przemocy wobec premiera i ministra zdrowia. Jest wyrok
Sekretarz prasowy premier Andersson odmówił "Expressen" komentarza w sprawie incydentu.
Zdarzenie skrytykowała opozycja. Przedstawiciel Liberałów Johan Pehrson ocenił, że "wszystkie osoby pracujące dla premier powinny być kontrolowane".
Ekspert ds. bezpieczeństwa Johan Wiktorin napisał z kolei na Twitterze: "Jak można pozwolić przebywającej nielegalnie osobie sprzątać u premier? I to kobiecie pochodzącej z Nikaragui, która ma dobre stosunki z Rosją?" - zapytał.
Czytaj więcej