Lubelskie. Kosztowna jazda rowerem po alkoholu
Miał problem z utrzymywaniem równowagi, a jego chwiejny styl jazdy zwrócił uwagę radzyńskich policjantów, którzy zdecydowali się zatrzymać do kontroli 58-letniego rowerzystę. Po badaniu alkomatem okazało się, że mężczyzna miał blisko 1,5 promila alkoholu w organizmie. Zgodnie z nowym taryfikatorem musi zapłacić mandat w wysokości 2,5 tysiąca złotych.
W piątek przed południem na jednej z ulic Komarówki Podlaskiej radzyńscy dzielnicowi zauważyli mężczyznę jadącego rowerem. Chwiejny styl jazdy cyklisty wskazywał, iż może być pod wpływem alkoholu. Funkcjonariusze postanowili to sprawdzić i zatrzymali go do kontroli drogowej.
"To niemożliwe, że jestem pijany. Dopiero jadę do baru na piwo"
Po badaniu alkomatem okazało się, że 58-letni mieszkaniec gminy Komarówka Podlaska ma blisko 1,5 promila alkoholu w organizmie. Mężczyzna tłumaczył policjantom, że to "niemożliwe, bo przecież jedzie dopiero do baru na piwo". Zgodnie z nowo obowiązującymi przepisami, 58-latek został ukarany mandatem w wysokości 2,5 tysiąca złotych.
ZOBACZ: Jelenia Góra. Pijany kierowca tira. Miał 3 promile alkoholu we krwi
Zmiany w taryfikatorze, które weszły w życie z dniem 1 stycznia 2022 roku, wprowadziły surowsze kary m.in. za wykroczenia polegające na kierowaniu rowerem po użyciu alkoholu (między 0,2 promila a 0,5 promila) oraz będąc w stanie nietrzeźwości - powyżej 0,5 promila. W pierwszym przypadku cyklista zapłaci 1000 złotych mandatu, w drugim 2500 złotych.
Czytaj więcej