Australian Open. Djokovic spędził prawosławne święta w hotelu
Słynny serbski tenisista Novak Djokovic spędził prawosławne święta Bożego Narodzenia w hotelu w Melbourne, gdzie czeka na decyzję w sprawie wizy wjazdowej. W nocy ze środy na czwartek władze australijskie odmówiły mu jej z powodu braku szczepień przeciwko COVID-19.
Pod hotelem, gdzie przebywa Djokovic, drugi dzień trwały protesty przeciwko postępowaniu władz. Według agencji AFP w piątek uczestniczyło w nich ok. 50 osób.
- Przychodzimy, by go wesprzeć, bo to nasze święta, a dla niego jest to trudny czas. Oczywiście byłoby nas znacznie więcej, gdyby ludzie nie mieli dziś obowiązków rodzinnych – powiedział kibic tenisisty Sasha Aleksic.
Podobnie jak w czwartek manifestacje odbyły się też w Belgradzie. Swoje poparcie dla Djokovica zadeklarowali prezydent kraju Aleksandar Vucic oraz patriarcha Serbskiej Cerkwi Prawosławnej Porfiriusz.
W piątek Djokovic po raz pierwszy skomentował sytuację od przylotu do Australii. "Dziękuję mojej rodzinie, bliskim, Serbii i wszystkim dobrym ludziom na całym świecie, którzy przesyłają mi swoje wsparcie. Dzięki Bogu za zdrowie" - napisał na Instagramie po serbsku.
Możliwe, że tenisista zostanie deportowany za brak szczepienia
Djokovic wylądował na lotnisku Tullamarine w Melbourne w środę około 23.30. czasu lokalnego po 14-godzinnym locie z Dubaju. Zapowiadał start w wielkoszlemowym turnieju Australian Open na podstawie zwolnienia ze szczepienia przeciwko COVID-19 ze względów medycznych. Australijskie służby zakwalifikowały jednak złożony przez jego sztab wniosek o wizę jako wadliwy.
Lider światowego rankingu został skierowany do hotelu na przedmieściach Melbourne, gdzie są zakwaterowane także osoby ubiegające się o azyl w Australii. Tam tenisista ma czekać do poniedziałku na rozprawę i jeśli jej wynik będzie niekorzystny, to zostanie deportowany.
ZOBACZ: Australian Open. Iga Świątek wygrała w drugiej rundzie turnieju
Sprawa gracza z Bałkanów - który od dłuższego czasu odmawiał ujawnienia informacji, czy jest zaszczepiony, a w przeszłości nie krył niechęci wobec takiego rozwiązania - wzbudza sporo kontrowersji zarówno w środowisku tenisowym, jak i wśród mieszkańców Australii. W kraju tym wprowadzono szereg surowych restrykcji i najdłuższy jak na razie łącznie lockdown, a dominujący obecnie wariant omikron przyczynił się do rekordowej liczby przypadków zakażenia koronawirusem na antypodach.
W piątek Djokovic uzyskał jednak wsparcie ze strony znanego australijskiego tenisisty Nicka Kyrgiosa. "Zaszczepiłem się ze względu na innych i na moją matkę, ale sposób, w jaki postępujemy wobec Novaka jest zły, naprawdę zły" - oświadczył Kyrgios.
Djokovic triumfował dziewięciokrotnie w Australian Open. Jeśli zwycięży w najbliższej edycji turnieju w Melbourne, będzie to jego 21. wielkoszlemowy tytuł i pobije rekord, który obecnie dzieli ze Szwajcarem Rogerem Federerem i Hiszpanem Rafaelem Nadalem.
Czytaj więcej