Koronawirus na Węgrzech. Znaczny wzrost liczby zakażeń, eksperci mówią o V fali
Znaczny wzrost liczby zakażeń koronawirusem zanotowano w ciągu ostatniej doby na Węgrzech. W środę poinformowano o 5270 nowych infekcjach – jest to prawie 2-krotnie więcej niż tydzień temu. Specjaliści mówią już o piątej fali pandemii.
W ciągu ostatniej doby zmarły też 82 osoby chore na Covid-19 – wynika z danych na rządowej stronie poświęconej pandemii. Liczba ofiar śmiertelnych tej choroby wzrosła już od początku pandemii do prawie 40 tys.
Eksperci: wybuch V fali w przyszłym tygodniu
Już w przyszłym tygodniu może dojść w Budapeszcie do wybuchu piątej fali pandemii, o czym świadczy wzrost ilości materiału genetycznego koronawirusa w ściekach – ocenił specjalizujący się w modelowaniu przebiegu pandemii Gabor Vattay, który kieruje Katedrą Fizyki Systemów Złożonych na Uniwersytecie Loranda Eoetvoesa w Budapeszcie. Jego zdaniem poza stolicą piąta fala może pojawić się z opóźnieniem kilku tygodni.
ZOBACZ: Węgry. Czteroosobowa rodzina zachorowała na COVID-19. Nie byli zaszczepieni
Prezes Związku Lekarzy Domowych Online Szabolcs Bekassy powiedział natomiast, że w pierwszych dniach stycznia znacznie wzrosła liczba chorych, którzy zwracają się do lekarzy z objawami w drogach oddechowych. Według niego świadczy to o tym, ze czwarta fala pandemii płynnie przechodzi w piątą falę. Jego zdaniem wzrost zakażeń należy przypisać szybkiemu rozprzestrzenianiu się wariantu Omikron.
Czwarta fala pandemii na Węgrzech, w której szczyt zakażeń przypadł na koniec listopada, była już od początku grudnia w stadium zdecydowanego spadku, ale trend ten zatrzymał się pod koniec roku.
Węgry. Ile osób się zaszczepiło?
Na Węgrzech zaszczepiło się dotąd przeciw koronawirusowi obiema dawkami 6 mln 990 tys. osób, czyli około 61 proc. ludności.
Od połowy grudnia mogą się szczepić także dzieci w wieku 5-11 lat. Według zestawienia portalu Index dotąd otrzymało szczepionkę 7,42 proc. dzieci w tym wieku oraz ponad 51 proc. dzieci w wieku 12-17 lat.
ZOBACZ: Węgry. Pracodawcy będą mogli wymagać zaszczepienia się przeciw Covid-19
Ordynator oddziału zakaźnego w Centrum Szpitalnym Południowego Pesztu Janos Szlavik powiedział, że rodzice dobrze robią szczepiąc swoje dzieci, gdyż coraz więcej zakażeń stwierdzanych jest w szkołach. Według niego największym problemem jest przy tym nie sama infekcja, tylko objawy pocovidowe, które występują u 10-15 proc. dzieci.