Houston. Ostrzelano rodzinny dom George'a Floyda. Jego 4-letnia siostrzenica ranna
Mała Arianna, siostrzenica zmarłego George'a Floyda, spała, gdy nieznani sprawcy ostrzelali jej dom. Dziewczynka trafiła do szpitala m.in. z przebitym płucem i uszkodzoną wątrobą, ale lekarze prognozują, że uda jej się przeżyć. Lokalna policja prosi mieszkańców Houston, by modlili się za zdrowie 4-latki, a także, aby zgłaszali się na komendę, jeśli mają informacje o ataku.
4-letnia Arianna Delane spała, gdy ktoś w nocy z 1 na 2 stycznia ostrzelał rodzinny dom George'a Floyda w Houston. Co najmniej jedna kula dosięgła dziewczynkę. - Moja córka podskoczyła i krzyknęła: "Zostałam trafiona!" - wspominał jej ojciec, cytowany przez telewizję ABC 13.
ZOBACZ: Wielka Brytania. Zaczął się proces oskarżonych o obalenie pomnika podczas marszu BLM
Arianna przeżyła postrzelenie i trafiła do szpitala. Ma przebite płuco, uszkodzoną wątrobę, a także trzy złamane żebra. Przeszła również operację.
Policja prosi mieszkańców Houston o pomoc
Jak podaje "Daily Mail", rodzina wie, kto dokonał ataku na dom, lecz nie mówi tego publicznie. Mówią jednocześnie, że policja przyjechała na miejsce cztery godziny po strzelaninie, co potwierdził szef lokalnej komendy Troy Finner.
- Proszę, aby miasto nadal modliło się o pełne wyzdrowienie dziecka. Niech mieszkańcy pomogą w znalezieniu odpowiedzialnego lub odpowiedzialnych za to zdarzenie - dodał policjant.
Rodzina ujawniła, kim chciałaby zostać 4-latka
Służby nie informują, jaki mógł być motyw sprawców; nie podają też ich rysopisu. Podczas ataku, poza 4-latką, w budynku przebywało jeszcze czterech dorosłych oraz dwójka dzieci.
Arianna w przyszłości chce zostać cheerleaderką lub tancerką. Jej rodzina ma nadzieję, że mimo postrzelenia, uda jej się spełnić swoje marzenia. Matką czterolatki jest siostrzenica George'a Floyda, Bianca.
Śmierć Floyda. Policjant skazany za zabójstwo
George Floyd zginął 25 maja 2020 roku w Minneapolis podczas aresztowania za użycie w sklepie 20-dolarowego fałszywego banknotu. Policjanci obezwładnili Floyda, który na początku stawiał opór.
Prokuratura oceniła, że funkcjonariusz Chauvin następnie przez około dziewięć i pół minuty przyciskał kolanem szyję leżącego na ziemi i skutego kajdankami mężczyzny. Skazano go za zabójstwo, lecz odwołał się od wyroku.
Ostatnie słowa Floyda - "nie mogę oddychać" - stały się po jego śmierci hasłem licznych demonstracji przeciwko rasizmowi i brutalności policji organizowanych w USA i na całym świecie.
Czytaj więcej