Unewel. Śmierć matki i trojga dzieci w pożarze. Ktoś podłożył ogień, chłopcy mieli obrażenia szyi
Nowe fakty ws. śmierci matki i trojga dzieci w miejscowości Unewel niedaleko Opoczna (woj. łódzkie). Z informacji polsatnews.pl wynika, że ktoś podłożył ogień w kilku miejscach wewnątrz ich domu. Ponadto sekcja zwłok chłopców potwierdziła, że mieli obrażenia szyi. Zdaniem prokuratury, bezpośrednią przyczyną ich zgonu było jednak zatrucie tlenkiem węgla.
39-letnia kobieta i jej troje dzieci w wieku od 3 do 9 lat zostali znalezieni martwi 30 grudnia po pożarze domu w miejscowości Unewlu.
- Strażacy byli na miejscu jako pierwsi. Pomimo, że natychmiast wyciągnęli te poszkodowane osoby z domu i udzielili im pomocy, nie udało się przywrócić funkcji życiowych. Lekarz stwierdził zgon matki i jej trzech synów - mówiła tamtego dnia asp. szt. Barbara Stępień.
ZOBACZ: Łódzkie. Znaleziono zwłoki matki i trójki dzieci w Unewelu
Prokuratura zleciła wykonanie sekcji zwłok, aby potwierdzić lub wykluczyć udział osób trzecich w ich śmierci. Pojawiły się wówczas nieoficjalne informacje o ranach ciętych szyi dwóch chłopców.
Unewel. "Przyczyną śmierci rodziny jest zatrucie tlenkiem węgla"
Magdalena Czołnowska-Musioł, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Piotrkowie Trybunalskim, zapytana przez polsatnews.pl o nowe informacje w tej sprawie przekazała we wtorek, że lekarz po wykonaniu sekcji zwłok stwierdził, iż przyczyną śmierci rodziny było zatrucie tlenkiem węgla.
- Na ciałach dwóch chłopców ujawniono obrażenia ciała okolic szyi, jednak - zdaniem biegłego - obrażenia te nie skutkowały ich zgonem - dodała.
Poinformowała również, że podczas sekcji pobrano próbki płynów i wycinki tkanek. Dzięki temu przeprowadzone zostaną badania histopatologiczne i toksykologiczne.
ZOBACZ: Warszawa. Mężczyzna był poszukiwany za morderstwo. Wpadł bo nie nosił maseczki
- Ustalimy, czy w chwili śmierci kobieta oraz dzieci byli pod wpływem środków odurzających lub środków farmakologicznych - wyjaśniła Czołnowska-Musioł.
Tragedia rodzinna w Unewlu. Prawdopodobnie ktoś podpalił dom
Jak dodała, na podstawie oględzin budynku, przeprowadzonych z udziałem biegłego z zakresu pożarnictwa, ustalono, że do pożaru doszło najprawdopodobniej w wyniku podłożenia ognia w kilku miejscach wewnątrz przy pomocy substancji łatwopalnej.
Śledczy przesłuchali również - w charakterze świadków - m.in. męża zmarłej kobiety oraz jej teściów, którzy mieszkali na terenie tej samej posesji. Rozmawiali też z sąsiadami rodziny.
ZOBACZ: Poznań. Akt oskarżenia przeciwko matce, która zabiła swoją trzyletnią córkę
- Na podstawie tak zgromadzonego materiału dowodowego przyjęto, że najbardziej prawdopodobną jest wersja popełnienia tak zwanego samobójstwa rozszerzonego - stwierdziła rzeczniczka.
Prokuratura Rejonowa w Opocznie wszczęła śledztwo o czyn z art. 151 Kodeksu karnego, w sprawie nakłaniania lub udzielania pomocy do targnięcia się na własne życie przez kobietę oraz w sprawie zabójstwa trojga małoletnich dzieci (art. 148, paragraf 1 i 3 Kodeksu Karnego). Rzeczniczka zaznaczyła, że śledztwo jest na wstępnym etapie.
- Dopiero po zakończeniu śledztwa będzie można w sposób kategoryczny wypowiedzieć się co do okoliczności zdarzenia - podsumowała.
Czytaj więcej