Lubuskie. Napis "Sorry za Mejzę" powstał tam, skąd pochodzi poseł. Twórcom napisu wstyd za posła
"Wstydzimy się, że nasza mała ojczyzna wydała na świat i wpuściła na salony wielkiej polityki taką osobę" - mówią twórcy wielkiego napisu "Sorry za Mejzę", który powstał w gminie Dąbie (woj. lubuskie). Wykonało go prawie 20 osób, które użyły 11 tys. mkw. materiału. - To przejaw naszego obywatelskiego buntu przeciwko działaniom Łukasza Mejzy i jego odrażającym czynom - wyjaśnia jeden z twórców.
Napis "Sorry za Mejzę" powstał w lubuskiej gminie Dąbie nieopodal Krosna Odrzańskiego, skąd wywodzi się poseł Łukasz Mejza. Najlepiej widać go z lotu ptaka. Jego utworzenie to oddolna inicjatywa mieszkańców - podaje newslubuski.pl.
ZOBACZ: Minister Adam Niedzielski pisze do prokuratury ws. słów Grzegorza Brauna
- To przejaw naszego obywatelskiego buntu przeciwko działaniom Łukasza Mejzy, jego odrażającym czynom związanymi z działaniem w Vinci NeoClinic - powiedział portalowi Sławomir Kobiela, współautor napisu.
Napis "Sorry za Mejzę" wykonało 20 osób
Jego zdaniem, "każdy może sobie wyobrazić rozczarowanie rodziców i dawanie im wiary w to, co obiecywał pan Mejza". - Postanowiliśmy dać temu odpór - wyjaśnił Kobiela.
Przy napisie, wykonanym z 11 tys. m2 agrowłókniny, pracowało około 20 osób: geodeci, którzy wytyczyli, gdzie go utworzyć, rozkładający materiał, a także zabezpieczający litery przed wiatrem. Zapewniają, że nie inspirowała ich żadna partia.
"Wstydzimy się, że nasza mała ojczyzna wydała na świat i wpuściła na salony wielkiej polityki taką osobę, która głośno krzyczała: 'Polsko, oto nadchodzę! Wybacz Polsko, sorry za Mejzę" - mówią autorzy napisu na nagraniu.
Sprawa Łukasza Mejzy. Doniesienia o oszukanych, chorych dzieciach
Pod koniec listopada Wirtualna Polska opublikowała artykuły, w których opisała działalność dawnej firmy Łukasza Mejzy - Vinci NeoClinic, oferującej wyjazdy zagraniczne osobom nieuleczalnie chorym, w tym dzieciom. Przedsiębiorstwo miało oferować kosztowne leczenie metodami uznawanymi za niesprawdzone i niebezpieczne.
ZOBACZ: "Lex Czarnek". ZNP apeluje do posłów, by odrzucili projekt ustawy
Według portalu interes Mejzy nie wypalił, za to pozostawił po sobie wielu oszukanych pacjentów i ich rodziny. Poseł wszedł do Sejmu z list PSL-KP w miejsce zmarłej Jolanty Fedak, lecz wspiera Zjednoczoną Prawicę i dołączył do Partii Republikańskiej.
Mejza określił publikacje WP jako "największy atak polityczny po 1989 roku", uderzający w niego oraz większość rządową.
Dzień przed Wigilią Bożego Narodzenia Łukasz Mejza zrezygnował z funkcji wiceministra sportu, którą objął w połowie października 2021 r. Zapowiedział przy tym, że - jako członek Partii Republikańskiej - nadal będzie głosował tak, jak PiS i jego koalicjanci.
Czytaj więcej