Protest górników. Pociągi z węglem staną we wtorek o siódmej rano

Polska
Protest górników. Pociągi z węglem staną we wtorek o siódmej rano
FLICKR/KRIS DUDA
Protest rozpocznie się we wtorek rano

Zapowiedziana przez górnicze związki zawodowe akcja blokowania wysyłki węgla z kopalń Polskiej Grupy Górniczej (PGG) do elektrowni rozpocznie się we wtorek o siódmej rano - potwierdził w poniedziałek sztab protestacyjno-strajkowy. PGG nie komentuje planowanego protestu.

Akcja protestacyjna górniczych związków zawodowych staje się faktem. Po nieudanych rozmowach ws. płac z Polską Grupą Górniczą i Ministerstwem Aktywów Państwowych, związkowcy zablokują wysyłkę węgla. Protestujący chcą zablokować tory przy wszystkich kopalniach PGG o siódmej rano we wtorek.


- Akcja będzie prowadzona we wszystkich kopalniach albo w formie blokady torów albo blokady załadunku węgla - poinformował przewodniczący górniczej Solidarności oraz szef tego związku w PGG Bogusław Hutek.

Gotowość do rozmów

Blokada ma potrwać do 5 stycznia. Decyzja o jej przeprowadzeniu zapadła 29 grudnia podczas posiedzenia działającego w PGG sztabu protestacyjno-strajkowego, w skład którego - obok Solidarności - wchodzą reprezentanci Związku Zawodowego Górników w Polsce, Związku Zawodowego Kadra, Związku Zawodowego Pracowników Dołowych i Wolnego Związku Zawodowego Sierpień'80.

 

ZOBACZ: Górnicy do premiera: gdzie pan był, jak niszczono polskie górnictwo na życzenie Putina?

 

Ogłaszając decyzję o blokadzie związkowcy zadeklarowali jednocześnie wolę kontynuowania rozmów z zarządem PGG oraz stroną rządową, a także gotowość odwołania akcji protestacyjnych, jeśli dojdzie do porozumienia. - Nasza deklaracja niestety nie spotkała się z żadnym odzewem. Nikt z rządu ani zarządu PGG nawet nie próbował z nami rozmawiać" - powiedział w poniedziałek szef górniczej "S".

 

Polska Grupa Górnicza nie odpowiedziała dotąd na pytania dotyczące m.in. możliwości powrotu do rozmów ze stroną społeczną oraz potencjalnych perturbacji i strat wywołanych protestem - drugim już tego typu w ostatnich tygodniach.

Żądania związkowców

Związkowcy domagają się wypłacenia górnikom rekompensaty pieniężnej za przepracowane weekendy lub wypłaty jednorazowego świadczenia dla załogi.

 

- Od kilku miesięcy z powodu trwającego w całej Europie kryzysu energetycznego i niedoboru surowców energetycznych, górnicy pracują w nadgodzinach i w weekendy, co pozwala uniknąć przerw w dostawie energii i ciepła. Fundusz płac w PGG nie został jednak zwiększony o dodatkowe środki na wynagrodzenie za ponadnormatywną pracę - argumentują związkowcy w poniedziałkowym komunikacie.

 

ZOBACZ: Protest górników. Związkowcy: zablokujemy wyjazd węgla z kopalń

 

Jak nieoficjalnie dowiedziała się Interia, łączny koszt związkowych roszczeń szacowany, związany z postulowanym (w związku z żądaną rekompensatą) zwiększeniem średniego wynagrodzenia w PGG do 8,2 tys. zł brutto (wobec 7829 zł obecnie) szacowany jest nawet na 150 mln zł.

Fiasko rozmów z MAP

Przedstawiciele zarządu PGG argumentowali w ostatnich tygodniach, iż obecnie, kiedy trwają procedury związane z tworzeniem systemu publicznego wsparcia dla górnictwa i jego notyfikacją w Komisji Europejskiej, spółka nie ma możliwości uruchomienia dodatkowych środków na wypłaty.

 

Po ubiegłotygodniowych, zakończonych fiaskiem, rozmowach, wiceminister aktywów państwowych Piotr Pyzik podkreślał, iż obecnie najważniejsze dla górnictwa jest zakończenie procesu legislacyjnego nowelizacji tzw. ustawy górniczej, ustanawiającej system wsparcia dla górnictwa i zapewniającej spółkom węglowym płynność finansową.

Szczegóły protestu

Od 21 grudnia w Polskiej Grupie Górniczej trwa pogotowie strajkowe. Po fiasku rozmów z zarządem PGG, od 21 do 23 grudnia związkowcy prowadzili ostrzegawczą akcję blokowania wysyłki węgla z kopalń do elektrowni. Sprzedaż surowca dla odbiorców indywidualnych odbywała się normalnie.

 

ZOBACZ: Katowice - Polska Grupa Górnicza. Górnicy okupują siedzibę. Noc w budynku spędziło ok. 40 osób

 

Szczegóły rozpoczynającego się we wtorek kolejnego protestu sztab protestacyjno-strajkowy ma przedstawić na porannej konferencji prasowej na zablokowanym torowisku w pobliżu kopalni Halemba w Rudzie Śląskiej. "Reprezentanci organizacji związkowych wchodzących w skład sztabu protestacyjno-strajkowego poinformują o szczegółach akcji oraz planach dalszych działań, w tym o referendum strajkowym" - podała śląsko-dąbrowska Solidarność. Jak dowiedziała się Interia w ubiegłym tygodniu, w trwający dwie doby protest ma być zaangażowanych kilkaset osób. Grupy po 8-15 protestujących mają się regularnie zmieniać.

Ustawa górnicza

17 grudnia Sejm uchwalił nowelizację tzw. ustawy górniczej, zakładającą wdrożenie wartego 28,8 mld zł (do 2031 r.) systemu wsparcia dla kopalń węgla kamiennego. Ustawa precyzuje m.in. zasady udzielania publicznego wsparcia w postaci dopłat do redukcji zdolności produkcyjnych kopalń, przewiduje zawieszenie spłaty i docelowe umorzenie części zobowiązań górniczych firm wobec ZUS i PFR oraz określa możliwości podwyższania ich kapitału za pomocą emisji skarbowych papierów wartościowych. Przyjęte w ustawie rozwiązania wymagają notyfikacji Komisji Europejskiej. We wtorek ustawą zajmie się senacka komisja. W styczniu ma być też złożony formalny wniosek notyfikacyjny do KE.

jk / PAP, polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie