Wyższe mandaty. Nowy rekordzista w Warszawie, 2500 zł za szarżę w Szczecinie
Wraz z nowym rokiem zaczął obowiązywać nowy taryfikator mandatów, a policja nakład kolejne wysokie kary na kierowców. Wczoraj informowała o "rekordziście", który pędził Mostem Siekierkowskim 160 km/h, co skończyło się m.in. 2500 zł mandatu. Kilka godzin później rekord został "poprawiony" na tej samej trasie. W tym przypadku konsekwencje będą surowsze. 2500 zł zapłaci też kierowca ze Szczecina.
W sobotę weszła w życie nowelizacja Prawa o ruchu drogowym i niektórych innych ustaw. Regulacja zaostrza kary dla sprawców wykroczeń drogowych, m.in. podwyższa maksymalną wysokość grzywny, którą może nałożyć sąd - z 5 do 30 tys. zł oraz zwiększa wysokość mandatów, jakie nałożyć może policjant - z 500 zł do 5 tys. zł, a przy zbiegu wykroczeń do 6 tys. zł.
Dodatkowo od 1 stycznia obowiązują nowe stawki mandatów, określone w rozporządzeniu Prezesa Rady Ministrów. Zgodnie z dokumentem
- mandat za przekroczenie prędkości do 30 km/h wyniesie do 400 zł
- przy przekroczeniu prędkości od 31 do 40 km/h zapłacimy co najmniej 800 zł,
- o 41-50 km/h - 1000 zł;
- o 51-60 km/h - 1500 zł;
- o 61-70 km/h - 2000 zł;
- o 71 km/h i więcej - 2500 zł.
- Kwoty te wzrosną dwukrotnie w przypadku recydywy. W takim wypadku np. za przekroczenie prędkości o 71 km/h i więcej kierowca zapłaci 5000 zł.
Wyższe mandaty. Rekordziści w stolicy
W sobotę warszawscy policjanci z grupy "SPEED" poinformowali o nałożeniu kilkunastu mandatów po 1500 zł i 2000 zł
"Rekordzista pędził Mostem Siekierkowskim blisko 160 km/h. Oznacza to mandat w wysokości 2500 zł i utratę prawo jazdy" - napisała Komenda Stołeczna Policji na Twitterze.
ZOBACZ: Taryfikator mandatów 2022. Wyższe mandaty od 1 stycznia. O ile?
Mandat w wysokości 1500 zł musi zapłacić kierująca, która na ul. Słomińskiego omijała pojazd, który zatrzymał się przepuszczając pieszego. "Ciekawostką jest, że tym pojazdem był radiowóz, w dodatku oznakowany" - dodali policjanci.
WIDEO: Wyższe mandaty. Nowy rekordzista w Warszawie, 2500 zł za szarżę w Szczecinie
Kilka godzin później pojawiła się informacja o nowym rekordziście, który jechał Trasą Siekierkowską blisko 180 km/h. Tym, razem konsekwencje będą surowsze, bo zatrzymany miał sądowy zakaz kierowania pojazdem i blisko 2 promile alkoholu w organizmie.
Oprócz konsekwencji prawnych, będą też kary pieniężne. Maksymalna, jaką może nałożyć sąd to 30 tys. zł.
Jak informuje reporter Polsat News Wojciech Gaweł, 2500 zł zapłaci też kierujący ze Szczecina, który pędził 140 km/h przez miasto. Zatrzymano mu prawo jazdy.
Czytaj więcej