Sondaż dla rp.pl: 42,9 proc. Polaków chce komisji śledczej ws. inwigilacji Pegasusem
42,9 proc. badanych chce powołania komisji śledczej w związku z doniesieniami ws. wykorzystywania systemu Pegasus, przeciwnego zdania jest 20 proc. ankietowanych, a zdania nie ma 37,1 proc. - wynika z sondażu SW Research dla rp.pl.
W sondażu zadano pytanie, "czy w związku z używaniem przez polskie służby Pegasusa, m.in. przeciwko senatorowi PO Krzysztofowi Brejzie, powinna zostać Pani/Pana zdaniem powołana komisja śledcza?".
ZOBACZ: Pegasus. Rzecznik rządu: żadne polskie służby specjalne nie złamały zasad
42,9 proc. ankietowanych odpowiedziało "tak". 20 proc. respondentów jest przeciwnych powołaniu komisji śledczej w tej sprawie. 37,1 proc. ankietowanych wybrało odpowiedź "nie mam zdania".
Badania sprawy dotyczącej Pegasusa
Jak podaje portal rp.pl, - powstania komisji śledczej częściej oczekują mężczyźni (48 proc.) niż kobiety (39 proc.). Pomysł zbadania sprawy dotyczącej wykorzystywania systemu Pegasus przez polskie służby w sejmowej komisji śledczej pozytywnie ocenia co drugi respondent z wyższym wykształceniem i ponad połowa (54 proc.) osób o dochodach przekraczających 5000 zł netto. Biorąc pod uwagę wielkość miejsca zamieszkania, powołania komisji domagają się najczęściej respondenci z miast liczących od 100 tys. do 199 tys. mieszkańców (53 proc.) - komentuje wyniki badania Przemysław Wesołowski, prezes zarządu agencji badawczej SW Research.
Badanie zostało przeprowadzone przez agencję badawczą SW Research wśród użytkowników panelu on-line SW Panel w dniach 28.12-29.12.2021 r. Analizą objęto grupę 800 internautów powyżej 18. roku życia. Próba została dobrana w sposób losowo-kwotowy. Struktura próby została skorygowana przy użyciu wagi analitycznej tak, by odpowiadała strukturze Polaków powyżej 18. roku życia pod względem kluczowych cech związanych z przedmiotem badania. Przy konstrukcji wagi uwzględniono zmienne społeczno-demograficzne.
"Do telefonu Brejzy miano włamać się 33 razy"
Amerykańska agencja prasowa Associated Press podała, powołując się na ustalenia działającej przy Uniwersytecie w Toronto grupy Citizen Lab, że za pomocą opracowanego przez izraelską spółkę NSO Group oprogramowania Pegasus inwigilowany był senator KO Krzysztof Brejza, adwokat Roman Giertych i prokurator Ewa Wrzosek.
Według Citizen Lab do telefonu Krzysztofa Brejzy miano się włamać 33 razy w okresie od 26 kwietnia 2019 r. do 23 października 2019 r. Polityk był wówczas szefem sztabu KO przed wyborami parlamentarnymi. Kanadyjscy badacze nie byli jednak w stanie wskazać, kto dokładnie stoi za szpiegowaniem, ale podkreślili, że jedynymi klientami izraelskiej firmy są rządowe agencje.
ZOBACZ: Pegasus. Lewica chce kontroli NIK. Posłowie spotkali się z Marianem Banasiem
Rzecznik prasowy ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn, odnosząc się do doniesień ws. Pegasusa, przypomniał, że "w Polsce kontrola operacyjna jest prowadzona w uzasadnionych i opisanych prawem przypadkach, po uzyskaniu zgody Prokuratora Generalnego i wydaniu postanowienia przez sąd". Jak dodał, "sugestie, że polskie służby wykorzystują metody pracy operacyjnej do walki politycznej, są nieuprawnione".
W czwartek premier Mateusz Morawiecki pytany o doniesienia ws. wykorzystania systemu Pegasus zapewnił, że służby na pewno będą wyjaśniać tę sprawę do samego końca.
Czytaj więcej