RPO nie zaskarży do Trybunału Konstytucyjnego tzw. ustawy medialnej

Polska
RPO nie zaskarży do Trybunału Konstytucyjnego tzw. ustawy medialnej
Polsat News
Nowelizację ustawy o RTiT zawetował prezydent

Rzecznik Praw Obywatelskich nie zaskarży do Trybunału Konstytucyjnego ustawy o rtv w zakresie wymogów kapitałowych spółki ubiegającej się o koncesję - poinformowano w piątek na stronie Biuletynu Informacji Publicznej RPO. Wnosił o to przewodniczący KRRiT.

W opublikowanej informacji przypomniano, że 3 listopada przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Witold Kołodziejski poprosił Rzecznika Praw Obywatelskich, aby rozważył możliwość wniosku do Trybunału Konstytucyjnego o zbadanie zgodności z Konstytucją art. 35 ust. 3 ustawy z 29 grudnia 1992 r. o radiofonii i telewizji - w świetle art. 32 ust. 1 i 2 w związku z art. 20 i 22 Konstytucji.

 

Wskazano, że wniosek sprowadzał się do objęcia – w ramach przyznawania koncesji na nadawanie przez KRRiT - wymogami kapitałowymi, wynikającymi z art. 35 ust. 2 ustawy, również podmiotów mających siedzibę w EOG, ale zależnych od podmiotów spoza tego obszaru. Wymogi te nie mają do nich zastosowania. Objęte są zaś nimi spółki prawa polskiego. Przypomniano także, że zdaniem KRRiT prawidłowym kryterium, umożliwiającym zastosowanie zwolnień z art. 35 ust. 3 - zgodnie z celem ustawy, z zachowaniem traktatowej swobody przedsiębiorczości w UE, tj. tzw. narodowego traktowania podmiotów z EOG - jest, aby podmiot lub osoba ostatecznie kontrolująca te podmioty zagraniczne miała siedzibę w EOG.

 

ZOBACZ: Pegasus. Lewica chce kontroli NIK. Posłowie spotkali się z Marianem Banasiem

 

Z informacji dowiadujemy się, że rozwiązanie, do którego zmierzałoby złożenie wniosku do TK, "mogłoby być uznane za nieuzasadnione zarówno na gruncie prawa polskiego, jak i prawa UE, którego stosowanie – zgodnie z art. 9 Konstytucji – jest obowiązkiem władz".

 

Rzecznik Praw Obywatelskich – po analizie przedstawionych zarzutów – "nie podziela wniosków przewodniczącego KRRiT dotyczących dyskryminacji w ramach stosowania przepisów o wymogach kapitałowych określonych w ustawie o rtv".

RPO nie ma podstaw do wystąpienia z wnioskiem do TK

"Ochrona ważnego interesu publicznego w radiofonii i telewizji jest w obecnym stanie prawnym możliwa w postępowaniach dotyczących udzielenia lub cofnięcia koncesji. Polega ona na ocenie konkretnych okoliczności każdej sprawy i podlega kontroli niezawisłego sądu" - napisano.

 

Jak wskazano, należy zatem uznać, "że nie ma wystarczających podstaw do wystąpienia przez Rzecznika Praw Obywatelskich z wnioskiem do Trybunału Konstytucyjnego o zbadanie konstytucyjności tych przepisów".

 

"Mam nadzieję, że przedstawione powyżej wyjaśnienia oraz decyzja o nieskierowaniu wniosku, o którym mowa w piśmie z dnia 3 listopada 2021 r., spotkają się z Pańskim zrozumieniem. Jednocześnie pragnę zapewnić o gotowości współpracy na rzecz lepszej realizacji konstytucyjnych praw i wolności obywateli w ramach regulacji prawnych działania sektora mediów w zakresie objętym kompetencjami Rady" – podsumował Marcin Wiącek, cytowany na stronie Biuletynu Informacji Publicznej RPO.

 

ZOBACZ: RPO prof. Marcin Wiącek: powinna być powołana niezależna instytucja do kontroli inwigilacji

 

Prezydent Andrzej Duda poinformował w poniedziałek, że zawetował nowelizację ustawy o radiofonii i telewizji zmierzającą m.in. do tego, by podmioty spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego mogły posiadać w spółkach medialnych działających na podstawie polskich koncesji, udziały nieprzekraczające 49 proc.

 

17 grudnia Sejm opowiedział się przeciwko uchwale Senatu, który we wrześniu odrzucił nowelizację ustawy o radiofonii i telewizji. Nowelizacja trafiła do prezydenta. 19 grudnia w różnych miejscach kraju odbyły się manifestacje z udziałem m.in. liderów ugrupowań opozycyjnych, podczas których wzywano prezydenta do zawetowania nowelizacji - podnoszono m.in., że konsekwencje nowych przepisów dotyczyłyby obecnie Grupy TVN, której właścicielem jest podmiot spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego - amerykański koncern Discovery.

 

Zgodnie z konstytucją Sejm ponownie uchwala ustawę, której podpisania prezydent odmówił (czyli odrzuca prezydenckie weto) większością 3/5 głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów, czyli przy pełnej frekwencji jest to 276 głosów.

mad / PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie