Lubuskie. 5-letniego chłopczyka poraził w lesie prąd. Policja i prokuratura umarzają sprawę

Polska
Lubuskie. 5-letniego chłopczyka poraził w lesie prąd. Policja i prokuratura umarzają sprawę
Polsat News
Postępowanie w sprawie porażenia 5-latka prądem zostało umorzone.

W lesie koło Zwierzynia w Lubuskiem 5-letni chłopczyk został porażony prądem ze słupa energetycznego. Dziecko nie odniosło poważniejszych fizycznych obrażeń, ale pozostał uraz psychiczny. Rodzice zgłosili wypadek na policję i do prokuratury, ale postępowanie zostało umorzone.

- Chcemy jako zadośćuczynienia ubiegać się o odszkodowanie od firmy Enea, nie dla nas, a dla Oskara. On został poszkodowany, może nie aż tak fizycznie, ale psychicznie - powiedział Tomasz Makowski, tata Oskara.

Chłopiec nie może spać po nocach

- Dziecko jest przerażone, nie może zostać samo w domu. Oskar śpi z nami w łóżku cały czas, bo boi się spać sam po tym porażeniu prądem - dodaje ojciec dziecka.

 

ZOBACZ: Łomża. Roczne dziecko porażone prądem. Sprawę bada policja

 

WIDEO: Rodzice 5-latka nie zgadzają się z umorzeniem sprawy


Matka: była wypalona trawa

- Musiało coś się dziać, skoro była wypalona trawa - uważa Klaudia Makowska, mama Oskara. - Dobrze, że to się tak stało, bo mogłoby być gorzej - dodaje kobieta.

 

Według niej za zdarzenie ktoś powinien odpowiadać, podkreśla, że porażenie prądem mogło się skończyć tragicznie.

 

- Ktoś musi za to odpowiedzieć, szczęście od Boga, że to się tak stało i komuś większej krzywdy nie wyrządziło, będziemy się starać o odszkodowanie dla małego, bo nie można tak tego zostawić - mówi matka dziecka.

 

ZOBACZ: Mazowieckie. Rolnik śmiertelnie porażony prądem. Kombajn zahaczył o linię wysokiego napięcia

 

Prokurator po rozpoznaniu zgromadzonych materiałów uznał, że należy zatwierdzić postanowienia o umorzeniu dochodzenia, bo czyn ten nie miał znamion przestępstwa - ustalił Polsat News.

"Nieszczęśliwy wypadek spowodowany przez siły przyrody"

- Przestępstwem jest czyn człowieka. Natomiast to zdarzenie miało charakter nieszczęśliwego wypadku spowodowanego przez siły przyrody. Pokrzywdzeni mogą złożyć zażalenie do sądu rejonowego. Prokurator je rozpozna i jeżeli się nie przychyli, to skieruje sprawę do sądu - powiedział Polsat News Sebastian Tatul, prokurator rejonowy w Strzelcach Krajeńskich.

hlk / Polsat News / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie