Dr Paweł Basiukiewicz w "Gościu Wydarzeń": musimy zmienić zasady izolacji i znieść kwarantannę
Ministerstwo Zdrowia poinformowało dzisiaj o 15 571 nowych przypadkach koronawirusa i 794 zgonach. Na pytanie, co te liczby oznaczają, dr Paweł Basiukiewicz powiedział, iż "mówią niewiele". - Mamy bardzo niewiarygodne dane i nie potrafimy się nimi posługiwać - wyjaśnił ekspert w programie "Gość Wydarzeń".
Prof. Andrzej Horban powiedział w czwartek w "Rzeczpospolitej", iż wkrótce przejdzie przez Polskę tsunami związane z wariantem Omikron. "Nie ma wątpliwości, że każdy powinien się zaszczepić, jeśli tego jeszcze nie zrobił. Jeszcze zdąży przed tsunami, może zwiększyć szanse przeżycia" - powiedział profesor. Więcej na ten temat znajdziesz tutaj.
ZOBACZ: Niepożądane odczyny poszczepienne. Ministerstwo zdrowia przedłuży możliwość zgłaszania
Lekarz reumatolog Bartosz Fiałek, poproszony o odniesienie się do tych słów powiedział, że "szczepienia istotnie zmniejszają ryzyko zakażenia koronawirusem, a w kontekście wariantu Omikron niestety mniej, niż w innym wariancie wirusa". Według Fiałka, "co ważniejsze (szczepienia - red.) bardzo zmniejszają ryzyko zgonu oraz ciężkiego przebiegu choroby, takiego jak hospitalizacja czy podłączenie do respiratora" - dodał.
Fiałek: nie będzie aż takiej tragedii
- Co do straszenia, że przejdzie przez nasz kraj tsunami, to ja jestem bardzo daleko. Powinniśmy sugerować i sygnalizować zagrożenie, a nie mówić, że będzie milion hospitalizacji, bo nawet nie mamy tylu łózek w szpitalach i nie będziemy mogli tych hospitalizacji wygenerować. Może być źle, ale nie będzie aż takiej tragedii - odniósł się Bartosz Fiałek do słów prof. Horbana. Według reumatologa "my możemy tę tragedię zmniejszyć szczepiąc się, albo przyjmując dawkę przypominającą".
Drugi gość Bogdana Rymanowskiego, kardiolog i specjalista chorób wewnętrznych dr Paweł Basiukiewicz na pytanie, co mówią dzisiejsze dane Ministerstwa Zdrowia, czyli 15 571 nowych przypadków koronawirusa i 794 zgonów, stwierdził, iż "one mówią tak naprawdę niewiele".
- Sama liczba 700 niewiele nam mówi, bo nie wiemy ile z tych zgonów było spowodowanych koronawirusem, a ile innymi czynnikami. Bardzo trudno jest odseparować fakcję zgonów spowodowanych ściśle przez COVID-19 od reszty. Mamy bardzo niewiarygodne dane i nie potrafimy się nimi posługiwać - dodał kardiolog.
WIDEO: Bartosz Fiałek i Paweł Basiukiewicz w programie "Gość Wydarzeń"
Dr Basiukiewicz powiedział w programie "Gość Wydarzeń", iż w 2020 roku było 70 tys. zgonów ludzi w domach, którzy w innych warunkach dostaliby się do szpitala. Wobec tego "cała liczba zgonów ponadnormatywnych może zostać przykryta zgonami pozaszpitalnymi i to powinno nas zastanowić w kontekście funkcjonowania służby zdrowia" - przyznał kardiolog. - Być może to byli ludzie, których dałoby się uratować, gdyby był łatwiejszy dostęp do ochrony zdrowia. To nie jest tylko polski problem, a problem całego świata - dodał dr. Paweł Basiukiewicz.
Dr Basiukiewicz: musimy zmienić paradygmat izolowania
Eksperci zostali zapytani, co zrobić żeby ułatwić ludziom dostęp do lekarza czy specjalisty. - W Polsce nie da się jednoznacznie sprawić, żeby dostęp do opieki zdrowotnej był łatwy i prosty, bo nie ma do tego ludzi - odpowiedział Bartosz Fiałek.
Z kolei dr Paweł Basiukiewicz stwierdził, iż "za wszelką cenę musimy zmienić paradygmat izolowania każdego pozytywnego wyniku, zmienić podejście do kwarantanny, a w zasadzie w ogóle powinniśmy ją znieść w obliczu wirusa, który mimo wszystko się rozprzestrzenia".
Bartosz Fiałek nie zgodził się ze swoim przedmówcą, mówiąc, iż "kwarantanna i izolacja to są takie epidemiologiczne działania, które mają za zasadę ochronić innych z otoczenia, a nie nas".
Wszystkie wydania programu "Gość Wydarzeń" dostępne są tutaj.
Czytaj więcej