Wielka Brytania. Rekord zakażeń od początku pandemii. Rząd nie zaostrza środków zapobiegawczych
W Wielkiej Brytanii narasta fala pandemii koronawirusa. Dzienna liczba zakażeń była we wtorek rekordowa w czasie epidemii COVID-19 i wyniosła 129 tys. 471 zakażeń. Mimo to premier Boris Johnson uznał, że jego rząd nie wprowadzi na razie dodatkowych obostrzeń. Uznano, że zachorowania spowodowane wariantem Omicron są łagodniejsze, niż działo się to, gdy wcześniej dominował wariant Delta.
129 tys. 471 zakażeń koronawirusem w ciągu ostatniej doby, to najwięcej od początku pandemii w Wielkiej Brytanii - poinformowały we wtorek władze w Londynie. Poprzedni najwyższy wskaźnik zanotowano w sobotę 24 grudnia. W Wigilię nowych infekcji było 122 tys. 186.
ZOBACZ: COVID-19. Ministerstwo Zdrowia: nadal mamy wysoki pułap liczby zgonów
Najnowszy bilans epidemiczny w Wielkiej Brytanii obejmuje Anglię i Walię, bez Szkocji i Irlandii Północnej. Szkocja poinformowała, że ze wstępnych danych wynika, że we wtorek stwierdzono zakażenie u 9360 osób.
Johnson: Omicron nie wymaga zaostrzania restrykcji
Walia, Irlandia Północna i Szkocja ogłosiły zaostrzenie restrykcji antycovidowych po Świętach Bożego Narodzenia. Rząd premiera Borisa Johnsona, który odpowiada medycznie za obszar Anglii, nie zdecydował się jednak na takie same posunięcia. Oparł się na badaniach, według których ryzyko hospitalizacji jest mniejsze, gdy panuje wariant Omikron koronawirusa, niż wtedy gdy do niedawna przeważał wariant Delta.
ZOBACZ: USA. Najwięcej hospitalizacji dzieci z COVID-19 od początku pandemii koronawirusa
Najnowsze dane wykazują, że liczba hospitalizowanych z powodu Covid-19 w Anglii, najbardziej zaludnionej części Wielkiej Brytanii, wyniosła we wtorek 9546, przed tygodniem - 6902 osoby. To jednak o wiele mniej niż w styczniu, gdy dziennie zakażało się ponad 34 tys. ludzi.
Czytaj więcej