COVID-19. Ministerstwo Zdrowia: nadal mamy wysoki pułap liczby zgonów
- Spośród dzisiejszych 549 zgonów, 410 to osoby, które nie były chronione szczepieniem. To jest blisko 75 proc. - przekazał we wtorek Wojciech Andrusiewicz, rzecznik Ministerstwa Zdrowia. Poinformował także, że Polska na razie nie zamierza podawać czwartej dawki szczepionki przeciw COVID-19, jak uczynił Izrael, ani skracać czasu kwarantanny, co wprowadzono w USA.
- Mamy kolejny dzień spadków zakażeń, tym razem większy o blisko 30 procent. Bardziej miarodajne jest porównywanie tygodnia do tygodnia i w takim kontekście widzimy, że jesteśmy teraz na poziomie spadków rzędu 34 procent. Nie ma już w tej chwili województwa, którego spadki byłyby niższe niż 20 procent - mówił we wtorek rzecznik resortu zdrowia Wojciech Andrusiewicz.
Jak dodał, w lubuskiem i warmińsko-mazurskiem notowane są spadki rzędu 42 proc, jednak w skali kraju odnotowano delikatny wzrost zajętych łóżek. Andrusiewicz ocenił, że "to sytuacja naturalna po weekendach i po świętach". - Wówczas pacjenci są raportowani jako pacjenci nowi - zauważył.
ZOBACZ: Scenariusze rozprzestrzeniania wariantu Omikron. Do końca lutego 2022 r. nawet 3 mld zakażeń
- Patrząc na dane tygodniowe: w 15 województwach odnotowaliśmy spadki zajętych łóżek. Co za tym idzie, mamy już cztery województwa, w których zdejmowany jest bufor łóżkowy, to znaczy że te łóżka przeznaczamy już dla innych pacjentów. Są to województwa lubelskie, podlaskie, podkarpackie, mazowieckie, dolnośląskie - wyliczył.
Andrusiewicz: średnia wieku zmarłych to teraz 75 lat
Uściślił, iż w województwie mazowieckim w ostatnim tygodniu najwięcej pacjentów covidowych ubyło właśnie z lóżek szpitalnych - ponad 400. - W woj. wielkopolskim i lubelskim te spadki są rzędu 200 i powyżej osób na łóżkach. W woj. podlaskim zajętość łóżek jest na poziomie 35-36 proc - powiedział rzecznik MZ.
Jak zauważył, "mamy nadal wysoki pułap w zakresie liczby zgonów". - Tu cały czas jesteśmy na szczycie. Spośród dzisiejszych 549 zgonów - 410 to osoby, które nie były chronione szczepieniem. To jest blisko 75 proc. - poinformował.
Wśród zmarłych dominują osoby powyżej 65. roku życia. - To powyżej 83 proc. wszystkich, którzy zostali zaraportowani jako ci, którzy niestety nie poradzili sobie z covidem. Średnia wieku osoby zmarłej z tego najnowszego raportu to 75 lat - powiedział rzecznik MZ.
Bez krótszej kwarantanny i czwartej dawki szczepionki
W temacie szczepień Andrusiewicz stwierdził, że preparat przyjęło 150 tys. dzieci, a 270 tys. zostało zapisanych na szczepienia.
- Cały czas dawki szczepionek z Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych wychodzą do poszczególnych punktów szczepień. Społeczeństwo bardzo pozytywnie zareagowało na koniczność testowania współdomowników - ocenił.
ZOBACZ: Hiszpania. Warianty Delta i Omikron: możliwe równoczesne zakażenie
Zapytany, czy rząd rozważa skrócenie kwarantanny, tak jak zrobiono to - w określonych przypadkach - w Stanach Zjednoczonych, zaprzeczył.
- Z jednej strony pytacie państwo, jakie będą większe obostrzenia, a z drugiej, czy nie skracamy kwarantanny. Trochę to stoi w sprzeczności między sobą. Nie, nie skracamy kwarantanny. Nie ma takiej dyskusji na dzień dzisiejszy - odpowiedział dziennikarzom.
Potwierdził także, że w Polsce "nie ma dyskusji" w sprawie podawania czwartej dawki szczepionki; testowo takie szczepienia rozpoczął Izrael.
25 przypadków Omikronu w Polsce. "Będzie ich coraz więcej"
Wojciech Andrusiewicz poinformował również, że w Polsce do tej pory odnotowano 25 zakażonych nowym wariatem Omikron. Zwrócił uwagę, że ta mutacja najczęściej raportowana jest w Wielkiej Brytanii, Stanach Zjednoczonych i Danii.
- U nas te 25 przypadków nie jest to znacząca liczba, ale musimy przygotowywać się, że z dnia na dzień będzie ich coraz więcej - przestrzegł.
ZOBACZ: Singapur. Niezaszczepieni przeciw COVID-19 nie będą mogli chodzić do pracy
Powiedział także, że zgodnie z danymi Brytyjskiej Agencji Zdrowia Publicznego "mimo większej zakażalności, ciężki przebieg choroby wywoływany przez Omikron jest dużo mniejszym zagorzeniem". Instytucja wskazała, że przy zakażeniu omikronem ryzyko hospitalizacji spada o 50-70 proc. w porównaniu z poprzednimi wariantami, w tym Deltą.
Andrusiewicz podkreślił, że "na dzień dzisiejszy nie ma jasnego wskazania, że ten wirus będzie bardziej zakaźny, ale mniej zjadliwy". Zaznaczył, że nawet prognostom trudno jednoznacznie przewidzieć, jak w najbliższych dniach wykrystalizuje się sytuacja z zakażeniami Omikronem.
- Rozbieżności w projekcjach na najbliższe dni, tygodnie są bardzo duże. Czekamy na nowsze doniesienia - oświadczył rzecznik MZ.
Czytaj więcej