Wielka Brytania. Zabójstwo posła Davida Amessa. Oskarżony nie przyznaje się do winy
Ali Harbi Ali, 25-letni obywatel brytyjski somalijskiego pochodzenia, który jest oskarżony o zabójstwo brytyjskiego posła Davida Amessa, nie przyznał się do winy. Nie przyznał się także do zarzutu przygotowywania aktów terroru między majem 2019 r. a wrześniem 2021 r.
We wtorek w Centralnym Sądzie Karnym w Londynie odbyło się wstępne przesłuchanie Alego, w czasie którego został on zapytany, czy przyznaje się do postawionych zarzutów. Oprócz samego zabójstwa jest on oskarżony o przygotowywanie aktów terroru, w tym prowadzenie rekonesansu w związku z planowanym atakiem, obejmującego parlament i adresy, pod którymi można spotkać posłów, oraz wyszukiwanie w internecie informacji o potencjalnych ofiarach.
ZOBACZ: Wielka Brytania. Zabójstwo Davida Amessa. "Zadał mu 12 ciosów nożem i nie uciekał"
Ali nie przyznał się do winy, mimo że został od razu zatrzymany na miejscu zabójstwa.
Zabójstwo posła
Amess, 69-letni poseł Partii Konserwatywnej, został zamordowany 15 października w sali przy kościele metodystów w Leigh-on-Sea we wschodniej Anglii, gdzie regularnie spotykał się z wyborcami ze swojego okręgu. Zabójca zadał mu kilkanaście ciosów nożem, wskutek czego Amess zmarł na miejscu. Był jednym z najdłużej pełniących mandat członków Izby Gmin - posłem był przez 38 lat - i choć nigdy nie pełnił ministerialnego stanowiska, cieszył się powszechnym szacunkiem i sympatią.
ZOBACZ: Wielka Brytania. 12 osób zmarło z powodu wariantu Omikron
Jak się później okazało, Ali jest synem urzędnika byłego somalijskiego rządu, który w latach 90. uciekł z ogarniętego wojną domową kraju i osiedlił się w Wielkiej Brytanii. Właściwy proces o zabójstwo Amessa zacznie się 21 marca przyszłego roku.
Czytaj więcej