Zabójstwo w Borowcach. Podejrzany z Polski poszukiwany w Austrii. Jacek Jaworek może być w Wiedniu

Świat
Zabójstwo w Borowcach. Podejrzany z Polski poszukiwany w Austrii. Jacek Jaworek może być w Wiedniu
Europol
Jacek Piotr Jaworek jest poszukiwany w Austrii i Niemczech. Szuka go także Europol.

Jacek Piotr Jaworek podejrzany o to, że w lipcu brutalnie zamordował brata, jego żonę i ich 13-letniego syna w Borowcach koło Częstochowy, jest poszukiwany w Austrii i Niemczech. Wiedeńska dyrekcja policji zaapelowała do mediów o opublikowanie wizerunku podejrzewanego o zabójstwo mężczyzny ostrzegając, że mówi po niemiecku, jest groźny i może być uzbrojony. Polaka poszukuje także Europol.

Policja w Wiedniu zamieściła komunikat, w który‌m informuje o poszukiwaniach Jacka Piotra Jaworka, podejrzanego o zamordowanie w Borowcach w nocy z 9 na 10 lipca swojego brata, jego żony i ich syna. Wiedeńska policja napisała w komunikacie, że według polskich śledczych Jaworek może ukrywać się w krajach niemieckojęzycznych.

Policja apeluje do świadków: dzwonić natychmiast

Policja poinformowała o przesłaniu na podstawie decyzji prokuratury zdjęć Jaworka do mediów i opublikowała apel o publikację jego wizerunku.

 

Jednocześnie dyrekcja policji w Wiedniu wezwała obywateli do przekazywania informacji o mężczyźnie do Krajowego Urzędu Kryminalnego w stolicy Austrii.

 

ZOBACZ: Borowce. Jacek Jaworek, sprawca potrójnego zabójstwa, oddał do ofiar 10 strzałów

 

Policja austriacka przypomniała, że Jaworek jest również poszukiwany przez Europol.

 

Agencja Unii Europejskiej ds. Współpracy Organów Ścigania, policyjna agencja Unii Europejskiej z siedzibą w Hadze, zamieściła trzy podobizny mężczyzny i wymienia go wśród dziesięciu najbardziej poszukiwanych przestępców na kontynencie.

 

Zdjęcie w austriackiej prasie

Dziennik "Heute" napisał w środę, że za ustalenie miejsca pobytu 52-letniego Polaka wyznaczona jest nagroda w wysokości około 4300 euro.

 

Gazeta dodała także, że świadkowie, którzy go widzieli, powinni natychmiast przekazać informację na policyjny numer alarmowy 133, ze względu na to, że Jacek Piotr Jaworek jest "uważany za brutalnego i może być uzbrojony".

 

Zdjęcie poszukiwanego Polaka zamieściła także gazeta "Express".

 

ZOBACZ: Borowce. Policja nadal poszukuje Jacka Jaworka. W okolice skierowano większą liczbę patroli

 

"Kronen Zeitung" cytuje rzecznika wiedeńskiej policji Markusa Dittricha, który miał powiedzieć, że obława na mordercę z Polski prowadzona jest w całej Austrii. Dziennik ostrzega, że Jaworek mówi po niemiecku.

 

Dodał on także, że Jacek Jaworek poszukiwany jest również w Niemczech.

 

Rysopis zamieszczony na stronie austriackiej policji i w tamtejszych mediach mówi, że Jacek Jaworek to mężczyzna w wieku 52 lat, wzrostu 176 cm, o krótkich szarych włosach i niebieskich oczach. Znak szczególny to duża blizna o długości od 5 do 7 cm na prawym ramieniu.

 

Polska policja szuka mordercy spod Częstochowy

10 lipca w miejscowości Borowce k. Częstochowy w domu jednorodzinnym wezwani do awantury domowej policjanci znaleźli ciała 44-letniego małżeństwa oraz ich 17-letniego syna.

 

Ofiary zostały zastrzelone, przeżył tylko młodszy, 13-letni syn, który zdołał się najpierw ukryć, a potem uciec. Ustalenia śledczych wskazują, że sprawcą zbrodni jest brat 44-latka, Jacek Jaworek, który w ostatnim czasie mieszkał z rodziną po opuszczeniu zakładu karnego, gdzie odbywał karę pozbawienia wolności w związku z uchylaniem się od płacenia alimentów. Tuż po zbrodni Jaworek uciekł.

 

Śledczy nie wykluczają żadnej opcji - biorą pod uwagę, że mężczyzna mógł popełnić samobójstwo, ale też może ukrywać się nadal na terenie Polski lub innego kraju.

 

ZOBACZ: Trwają poszukiwania Jacka Jaworka. Ktoś zalogował się na jego mediach społecznościowych

 

52-latek jest poszukiwany listem gończym, Europejskim Nakazem Aresztowania, wystawiono za nim czerwoną notę Interpolu. 16 lipca komendant wojewódzki policji w Katowicach wyznaczył też nagrodę w wysokości 20 tys. zł za informacje, które pomogą zatrzymać Jaworka lub odnaleźć jego ciało.

 

W połowie października prokuratura ujawniła, że ktoś zalogował się na profilu poszukiwanego mężczyzny w mediach społecznościowych.

 

- Mamy informację od policji, że na profilu tej osoby nastąpiło logowanie. Sprawdzamy kto, z jakiego miejsca i w jakim celu logował się na tym profilu celem ustalenia, czy ma to jakiś znaczenie dla tego śledztwa, a w szczególności dla poszukiwań podejrzanego - powiedział  rzecznik Prokuratury Okręgowej w Częstochowie Tomasz Ozimek.

hlk / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie