Ustawa medialna. Prezydent: dokładnie ją zbadam
- Bardzo dokładnie tę propozycję legislacyjną zbadam - zadeklarował prezydent Andrzej Duda, pytany o ustawę medialną, którą w piątek przyjął Sejm, odrzucając weto Senatu. Decyzję posłów skrytykował m.in. chargé d'affaires USA Bix Aliu. Opozycja apeluje do prezydenta o niepodpisywanie ustawy.
W piątek Sejm opowiedział się przeciwko uchwale Senatu, który we wrześniu odrzucił nowelizację ustawy o radiofonii i telewizji. Za odrzuceniem uchwały Senatu było 229 posłów, 212 było przeciw, 11 wstrzymało się od głosu.
ZOBACZ: Sejm. Ustawa medialna przyjęta. Posłowie za odrzuceniem uchwały Senatu
- Ta ustawa musi trafić na biurko prezydenta. Jeszcze nie została przesłana, nie mam informacji żeby trafiła do kancelarii. Będzie poddana przez nas analizie, odpowiednia decyzja zostanie podjęta - powiedział prezydent Andrzej Duda, komentując przyjęcie ustawy.
- Mówiłem już, z jakiego puntu widzenia będę tę ustawę oceniał. Taką decyzję podejmę. Prezydent konstytucyjnie ma różne możliwości. Może każdą ustawę podpisać, może skierować do ponownego rozpoznania w Sejmie, co się nazywa wetem prezydenckim. Może też skierować ustawę do Trybunału Konstytucyjnego - wyjaśnił.
Jak podkreślił, "bardzo dokładnie tę propozycję legislacyjną zbadam".
"USA skrajnie rozczarowane"
Decyzję Sejmu skomentował na Twitterze Chargé d'Affaires, a.i. USA w Rzeczypospolitej Polskiej Bix Aliu.
"Stany Zjednoczone są skrajnie rozczarowane dzisiejszym przyjęciem ustawy medialnej przez Sejm RP. Oczekujemy, że Prezydent Duda będzie działać zgodnie z wcześniejszymi deklaracjami, aby wykorzystać swoje przywództwo do ochrony wolności słowa i działalności gospodarczej" - napisał.
Opozycja oczekuje weta prezydenta
O weto do prezydenta Andrzeja Dudy apelują przedstawiciele klubów opozycyjnych.
"Lex TVN to zagrożenia dla wolności słowa, interesów gospodarczych i cios w polską politykę zagraniczną i krok w kierunku konfliktu z USA" - podnoszą posłowie koła Polskiej Partii Socjalistyczne i Polski 2050, którzy apelują do prezydenta o niepodpisywanie ustawy.
Również politycy Porozumienia zaapelowali do Andrzeja Dudy, by zgodnie ze swoimi wcześniejszymi deklaracjami zawetował przegłosowaną w piątek nowelę tzw. ustawy medialnej. - Lepiej jechać na narty, niż podpisać "lex TVN" - powiedział rzecznik partii Jan Strzeżek.
Postulat odrzucenia ustawy przez prezydenta przedstawił także PSL oraz Koalicja Obywatelska.
Posłowie KO zapowiedzieli również zawiadomienie do prokuratury ws. możliwości przekroczenia uprawnień przez szefa Komisji Kultury Piotra Babinetza (PiS), który - ich zdaniem - niezgodnie z regulaminem Sejmu zwołał posiedzenie ws. noweli ustawy medialnej.
Ustawa medialna. Co mówił Andrzej Duda?
Przyjęta przez Sejm nowelizacja ustawy o radiofonii i telewizji ma na celu uszczelnienie i uściślenie obowiązujących od 2004 r. przepisów, które mówią o tym, że właścicielem telewizji czy radia działających na podstawie polskich koncesji mogą być podmioty z udziałem zagranicznym, pozaeuropejskim nieprzekraczającym 49 proc.
24 sierpnia prezydent Andrzej Duda, pytany, czy ma zamiar podpisać tzw. ustawę medialną, powiedział w TVP Info: "To jest bardzo kontrowersyjne rozwiązanie, które jest niezrozumiałe dla naszych amerykańskich partnerów. Z dwóch względów: po pierwsze ze względu na ochronę własności, do której wiadomo jaki stosunek mają Amerykanie, a po drugie, z uwagi na wartość wolności słowa, która generalnie w USA, generalnie w mediach jest dosyć bezwzględna".
ZOBACZ: Ustawa medialna. Prezydent Andrzej Duda: nasi partnerzy z USA nie rozumieją tego rozwiązania
Na początku września szef gabinetu Prezydenta RP Paweł Szrot i prezydencki minister Andrzej Dera mówili, że prezydent jest gotowy zawetować nowelizację ustawy o radiofonii i telewizji w przyjętym przez Sejm kształcie.
24 września prezydent Andrzej Duda, pytany w wywiadzie w TVN24, czy zawetuje tzw. ustawę medialną, odpowiedział, że podejmie decyzję, gdy ustawa do niego trafi. "Jeżeli dojdę do wniosku, że istotne elementy związane z ładem konstytucyjnym i bezpieczeństwem, właśnie choćby prowadzenia działalności gospodarczej, inwestowania w Polsce, spokojem inwestowania w Polsce, są tam postawione pod znakiem zapytania, to te decyzje oczywiście będą tutaj zdecydowane" - oświadczył wówczas Duda.
Czytaj więcej