Ustawa medialna. Donald Tusk zapowiada udział w demonstracji w Warszawie
W piątek Sejm przyjął ustawę medialną. "Skapitulowali przed pandemią i drożyzną, ale idą na wojnę z wolnymi mediami. Będę w niedzielę o 19 na Krakowskim Przedmieściu" - napisał na Twitterze przewodniczący PO Donald Tusk.
W piątek Sejm opowiedział się przeciwko uchwale Senatu, który we wrześniu odrzucił nowelizację ustawy o radiofonii i telewizji.
Teraz ustawa trafi do prezydenta Andrzeja Dudy, który zapowiedział, że "bardzo dokładnie ją przeanalizuje" zanim podejmie decyzję.
ZOBACZ: Ustawa medialna. Prezydent: dokładnie ją zbadam
Za odrzuceniem uchwały Senatu było 229 posłów, 212 było przeciw, 11 wstrzymało się od głosu.
Wśród posłów, którzy zdecydowali o odrzuceniu uchwały Senatu było 225 połów PiS, 3 posłów Kukiz'15 oraz 1 poseł niezrzeszony.
Przeciw zagłosowało 124 posłów KO, 44 - Lewicy, 24 - Koalicji Polskiej, 8 - Polski 2050, 4 - Porozumienia, 4 - koła Polskie Sprawy, 3 - PPS i jeden poseł niezrzeszony.
Wstrzymało się 10 posłów Konfederacji oraz jeden niezrzeszony.
Demonstracja przed Pałacem Prezydenckim
Protest przeciwko decyzji Sejmu zapowiedział Donald Tusk. Demonstracja ma się odbyć w niedzielę wieczorem przed Pałacem Prezydenckim na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie.
"USA skrajnie rozczarowane"
Decyzję Sejmu skomentował na Twitterze Chargé d'Affaires, a.i. USA w Rzeczypospolitej Polskiej Bix Aliu.
"Stany Zjednoczone są skrajnie rozczarowane dzisiejszym przyjęciem ustawy medialnej przez Sejm RP. Oczekujemy, że Prezydent Duda będzie działać zgodnie z wcześniejszymi deklaracjami, aby wykorzystać swoje przywództwo do ochrony wolności słowa i działalności gospodarczej" - napisał.
O weto do prezydenta Andrzeja Dudy apelują przedstawiciele klubów opozycyjnych.
Ustawa medialna zwana "lex TVN"
Nowelizacja tzw. ustawy medialnej, nazywanej też lex TVN zakłada uszczelnienie i uściślenie obowiązujących od 2004 r. przepisów, które mówią o tym, że właścicielem telewizji czy radia działających na podstawie polskich koncesji mogą być podmioty z udziałem zagranicznym, pozaeuropejskim nieprzekraczającym 49 proc.
Tak skonstruowane przepisy uniemożliwiają amerykańskiemu koncernowi Discovery posiadanie większości udziałów w Grupie TVN.
Czytaj więcej