Wielkopolskie. Pijany lekarz na oddziale ratunkowym w Złotowie miał 3,1 promila alkoholu

Polska
Wielkopolskie. Pijany lekarz na oddziale ratunkowym w Złotowie miał 3,1 promila alkoholu
Zdj. ilustracyjne/Pixabay/Parentingupstream
Funkcjonariusze przesłuchują świadków i starają się ustalić, czy pijany medyk zajmował się pacjentami.

3,1 promila alkoholu w organizmie miał 64-letni lekarz, który w środę w godzinach popołudniowych przebywał na terenie szpitalnego oddziału ratunkowego lecznicy w Złotowie (woj. wielkopolskie) – przekazała policja.

W środę około godz. 14 złotowscy funkcjonariusze otrzymali informację, iż na terenie jednego z oddziałów złotowskiego szpitala znajduje się nietrzeźwy lekarz.

 

ZOBACZ: Pijany lekarz na oddziale psychiatrii. Grozi mu areszt i kara grzywny

 

Oficer prasowy policji w Złotowie mł. asp. Damian Pachuc przekazał w czwartek PAP, że badanie trzeźwości lekarza wykazało w jego organizmie 3,1 promila alkoholu. "Gdy funkcjonariusze podejmowali czynności w tej sprawie lekarz przebywał w gabinecie lekarskim szpitalnego oddziału ratunkowego" – powiedział.

Funkcjonariusze ustalają, czy pijany medyk zajmował się pacjentami

Pachuc dodał, że funkcjonariusze przesłuchują świadków i starają się ustalić, czy pijany medyk zajmował się pacjentami. Policyjne postępowanie w tej sprawie jest prowadzone pod kątem przepisów karnych mówiących o narażeniu osoby na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.

 

Pod koniec listopada dyrekcja złotowskiego szpitala zawiadomiła policję ws. pijanego 56-letniego lekarza pracującego na oddziale psychiatrii, który jak się okazało miał 1,4 promila alkoholu w organizmie. Rzeczniczka prasowa lecznicy zapewniała wówczas, że medyk nie miał kontaktu z pacjentami i nie zajmował się sprawami leczniczymi. Po incydencie dyrekcja szpitala zwolniła lekarza z pracy.

 

ZOBACZ: Pomorskie. Pijany kierowca zdemolował rondo w Człuchowie. Twierdzi, że go nie zauważył

 

Do momentu nadania tej depeszy nie udało się skontaktować z dyrekcją szpitala w Złotowie, a rzecznik prasowy placówki nie odpowiedział na pytania zadane drogą mailową.

 

Za narażenie na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu zgodnie z kodeksem karnym grozi do trzech lat więzienia. Sprawca, na którym ciąży obowiązek opieki nad osobą narażoną na niebezpieczeństwo podlega karze pozbawienia wolności od trzech miesięcy do pięciu lat.

aml / PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie