Sylwester w reżimie. Za przywitanie Nowego Roku w Karpaczu zapłacimy prawie 8 tys. złotych
Gdzie spędzić Sylwestrową Noc w trakcie pandemii? Jedni z podjęciem decyzji czekają do ostatniej chwili, inni wyjeżdżają za granicę, a jeszcze inni jadą w polskie góry. Tam jednak na gości czekają istne góry cenowe - za powitanie Nowego Roku w Karpaczu zapłacimy prawie 8 tys. złotych.
- Ja wyjeżdżam, bo lubię ciepłe kraje, jadę do Omanu. To jest chyba fajny czas, żeby go celebrować w egzotycznych miejscach - mówi zapytana przez Polsat News, pani Agnieszka.
Jeżeli nowy rok zamiast pod palmami, wolimy spędzić w Polsce, to w podobnie egzotycznych cenach możemy to zrobić w Karpaczu. Goście za 3 noce w 5-gwiazdkowym hotelu zapłacą 7 tysięcy 700 złotych.
- Cała oferta zawiera już, wiadomo, noclegi, śniadania, wyżywienie, kolacje, bal Sylwestrowy z Open Barem i kolacją - opisuje Dominika Podeszwa z Seidorf Mountain Resort w Sosnówce.
Wzrosły rachunki, wzrosły ceny
Koszt samego balu sylwestrowego w Karpaczu to średnio 700 złotych od pary. Hotele najczęściej meldują gości minimum na 3 noce, za które cena wynosi 3 tys. zł. Właściciele hoteli wyjaśniają, że koszty są wysokie, bo wzrosły rachunki. W hotelu Karkonosze rachunek za gaz był w tym roku dwa razy wyższy.
WIDEO, Materiał Polsat News:
ZOBACZ: Sylwester Szczęścia w Polsacie: Oto nasi prowadzący!
- Wcześniej było około 11 tys. a teraz ponad 22 tys. Za ten sam okres. - mówi Jarosław Pol z Hotelu Karkonosze w Karpaczu. A przecież, dodaje, "wielkiego obłożenia w listopadzie nie ma".
Sylwestrowa Noc w Karczmie Bida za 50 zł
Dla odmiany, Sylwester w Karczmie w Opolu kosztuje 50 złotych.
- Prowadzimy rezerwacje, pytając kto jest zaszczepiony, a kto jest niezaszczepiony i dzięki temu wiemy, ile osób możemy przyjąć - mówił dyrektor Karczmy Bida w Opolu.
Zgodnie z nowym restrykcjami, Nowy Rok powita w Karczmie maksymalnie 100 osób. To mniej niż połowa dostępnych miejsc. Dla restauratorów to sprawdzian z ekonomii i matematyki, bo po północy może zjawić się kontrolna.
- Kontrole prowadzone są na bieżąco, samodzielnie, ale też we współpracy z policją. Będą one prowadzone do końca roku i po nowym roku. - informuje Małgorzata Gudełajtis, z Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Opolu.
Czytaj więcej