Piotr Müller: będą wzmożone kontrole w transporcie publicznym
Zwiększone kontrole w transporcie publicznym, by lepiej egzekwować nakaz zasłaniania nosa i ust, zapowiedział w środę rzecznik rządu Piotr Müller. - Zwiększymy również kontrole dotyczące przestrzegania narzuconych limitów osób - dodał.
O obostrzeniach wprowadzanych w związku z pandemią rzecznik rządu mówił w środę w Radiu Zet. Polityk podkreślał, że sam ostatnio był świadkiem tego, jak policjanci w galerii handlowej zwracali uwagę, a także wystawiali mandaty osobom, które przebywały tam bez maseczki.
Pytany, czy będą "naloty policji" w tramwajach, autobusach czy pociągach, rzecznik rządu odparł: - I policji, i innych służb, które mają uprawnienia do wystawiania mandatów. Te kontrole będą zwiększone.
- Od dzisiaj będą także bardzo mocno zwiększone kontrole ze strony inspekcji sanitarnej, jeżeli chodzi o podmioty, które mają limity osób w swoich usługach, które świadczą na co dzień - dodał.
Pytany, dlaczego rząd wycofał się z obostrzeń dotyczących limitów w transporcie publicznym, Müller wskazał na argumenty, które mówiły m.in. o tym, że w okresie przedświątecznym środki transportu są rezerwowane z dużym wyprzedzeniem. - I o wiele lepszym wariantem w takiej sytuacji jest twarde egzekwowanie przepisów dotyczących maseczek - mówił.
ZOBACZ: Nowe obostrzenia w Polsce. Sprawdź, co się zmieni
- Przestrzegajmy zasady dotyczącej maseczek w komunikacji publicznej, zaszczepmy się - to jest najlepszy sposób na to, żeby ograniczyć rozprzestrzenianie choroby - powiedział rzecznik rządu.
Od 15 grudnia, na mocy nowego rozporządzenia covidowego, z 50 proc. do 30 proc. zmniejszają się dozwolone limity m.in. w restauracjach, hotelach, barach, kinach czy teatrach. Jeśli przedsiębiorca zdecyduje się na weryfikację certyfikatów covidowych, zaszczepieni nie będą wliczać się do limitu.
Ponadto od środy obowiązuje zakaz prowadzenia przez przedsiębiorców działalności polegającej m.in. na prowadzeniu dyskotek i klubów nocnych lub działalności, która polega na udostępnieniu miejsca do tańczenia organizowanego w pomieszczeniach lub w innych miejscach o zamkniętej przestrzeni, z wyłączeniem sportowych klubów tanecznych.
Weryfikacja zaszczepienia pracowników
Piotr Müller był pytany w Radiu ZET, od kiedy przedsiębiorcy będą mogli weryfikować, czy ich pracownicy są zaszczepieni czy nie.
- Ta ustawa została wczoraj złożona, liczę na to, że w tym tygodniu zostanie przegłosowana, później Senat, więc liczę na to, że to początek stycznia to jest realna data - powiedział Müller.
Przyznał, że nie pamięta terminu wejścia w życie projektowanej ustawy.
Pytany, co się będzie działo, jeśli pracownik nie pokaże tzw. paszportu covidowego, Müller odparł, że pracownik "ma przede wszystkim możliwość zbadania się również testem".
- Jeżeli jest zaszczepiony, to pracodawca nie może go zobligować do przeprowadzenia testu, ale jeżeli nie jest zaszczepiony, nie okaże tej informacji o zaszczepieniu, to może być zobligowany przez pracodawcę, by pokazywać aktualny test, który może być refundowany przez państwo, jeżeli pracodawca będzie sobie tego życzył - powiedział rzecznik rządu.
ZOBACZ: Włochy. Obowiązek szczepień dla nowych grup zawodowych
Zapytany jak duży jest opór w PiS przeciwko wprowadzeniu możliwości sprawdzania przez pracodawców paszportu covidowego stwierdził, że "po tych dyskusjach, które odbywały się w ostatnim czasie i tym projekcie, który w tej chwili leży na stole, te wątpliwości są dużo mniejsze".
- Nie spodziewam się, żeby był jakikolwiek problem z przyjęciem tej ustawy - powiedział Müller.
W połowie listopada posłowie PiS Czesław Hoc i Paweł Rychlik przedstawili założenia projektu ustawy, która pozwala pracodawcy na zweryfikowanie, czy pracownik jest zaszczepiony przeciwko COVID-19. Hoc zapytany we wtorek przez dziennikarzy w Sejmie o dalszy los projektu, odpowiedział, że "będzie na tym posiedzeniu Sejmu". Poseł dodał, że ma taką obietnicę, że propozycja będzie procedowana.
Złożony we wtorek projekt daje m.in. możliwość wykonywania przez pracownika lub osobę pozostająca w stosunku cywilnoprawnym z pracodawcą nieodpłatnych testów w kierunku SARS-CoV-2; możliwość żądania przez pracodawcę od pracownika lub osoby pozostającej w nim w stosunku cywilnoprawnym okazania informacji o ważnym negatywnym wyniku testu diagnostycznego w kierunku SARS-CoV-2, informacji o przebytej infekcji wirusa SARS-CoV-2 lub wykonaniu szczepienia przeciwko COVID-19.
Obowiązkowe szczepienia dla medyków i mundurowych
Minister zdrowia Adam Niedzielski zapowiedział w ubiegły wtorek, że resort od 1 marca 2022 r. będzie chciał wprowadzić obowiązek szczepienia dla medyków, nauczycieli i służb mundurowych. Z kolei minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek ocenił, że obowiązek szczepień dla tych trzech grup należy przedyskutować. Podkreślił, że "trzeba do tego podchodzić racjonalnie".
Rzecznik rządu był pytany w środę w Radiu ZET, od kiedy zatem będzie obowiązkowe szczepienie dla nauczycieli, służb mundurowych i medyków.
- Jeżeli chodzi o regulacje dotyczące medyków, to one miałyby obowiązywać, o ile dobrze pamiętam, między lutym a marcem - powiedział. Mówił, że chodzi o "możliwość wprowadzenia przez szefa instytucji medycznej obowiązku wobec swoich pracowników w zakresie szczepień".
- Natomiast, jeżeli chodzi o kwestię nauczycieli i służb mundurowych, to tutaj w rządzie nie ma jeszcze konsensusu co do terminu wprowadzenia tych przepisów. Liczę na to, że przede wszystkim też sama zapowiedź tego wygeneruje już w tym czasie większą liczbę zaszczepionych - powiedział Müller.
ZOBACZ: USA. Ponad 800 tys. osób zmarło z powodu COVID-19
Mówił, że chodzi o przygotowanie takich przepisów, "które również nie doprowadzą na przykład do problemów w funkcjonowaniu tych podmiotów, o których mówimy, czyli chociażby o szkołach czy przedszkolach".
Na pytanie, czy wcale nie jest przesądzone, że nauczyciele będą musieli zaszczepić się od 1 marca, Müller odparł, że "nie jest przesądzone, że będzie to obligatoryjne".
- Chociaż większość myślę, że jest przekonana, że to jest rozwiązanie dobre, czekamy na debatę na poziomie rządowym i wtedy będziemy finalizować te rozwiązania w jedną lub druga stronę - powiedział rzecznik rządu.
Dodał, że nic mu nie wiadomo, aby ministrowie obrony narodowej oraz spraw wewnętrznych i administracji - którzy kierują służbami mundurowymi - byli krytyczni wobec zapowiadanych przez Niedzielskiego rozwiązań.
Czytaj więcej