Rajd po przykościelnym ogródku. Sprawcy grozi do pięciu lat więzienia
Sprawca z impetem wyłamał płot i zrył samochodem teren wokół niedawno powstałego kościoła. Przy budowie brali udział parafianie, w tym osoby niepełnosprawne. "Dziesiątki ton przywiezionego materiału. Żeśmy się tutaj wszyscy razem sporo namęczyli".
- Jakieś auto, widać po śladach, wjechało, zniszczyło ogrodzenie, trawnik, no jakieś dwie rundki i tyle. - opisywał Tobiasz Lubczyński, prezes Stowarzyszenia "AWIS".
Prezes dodał, że według niego to raczej wariactwo niż chęć zniszczenia kościoła: nie doszukiwałbym się tutaj żadnego podtekstu antyklerykalnego albo jakiegoś innego. Może komuś się nudziło, może za dużo wypił, może chciał komuś zaimponować.
W budowę kościoła zaangażowane były osoby niepełnosprawne
Na razie nie wiadomo, kto urządził sobie nocny rajd po przykościelnym ogrodzie w Wojcieszynie na Pomorzu Zachodnim. Jedno jest pewne - praca w przygotowanie społecznego ogrodu poszła na marne. Teraz wszystko trzeba naprawić. Z ogrodu przy kościele mieszkańcy cieszyli się zaledwie kilka miesięcy.
ZOBACZ: Tatry. Wandale nad Morskim Okiem. Napisy sprayem i mazakami na granitowej skale
- Dziesiątki ton przywiezionego materiału. Trzeba dodać, że pracujemy z osobami z różnymi niepełnosprawnościami, niedowładami i to nie były lekkie prace dla tych osób. I żeśmy się tutaj wszyscy razem sporo namęczyli. - podkreślał Jacek Ruciński, brygadzista robót.
WIDEO: Materiał Wydarzeń
Sprawa została zgłoszona na policję, jednak przy nowym kościele w trakcie incydentu nie było jeszcze monitoringu.
Rajd po kościelnym ogrodzie zbulwersował okolicznych parafian
- Chyba to narkotyki działały, bo przecież normalny człowiek by tego nie zrobił. Widać, że on to specjalnie zrobił. Nie to, że z drogi wyskoczył, tylko specjalnie wjechał - mówił parafianin, mieszkaniec Wojcieszyna.
To nie jedyny w ostatnim czasie przypadek wandalizmu w miejscu kultu. W październiku w Zielonej Górze mężczyzna ściął piłą mechaniczną przydrożny krzyż, a w Szczecinie inny sprawca zerwał zabytkowy krucyfiks ze ściany i pobił proboszcza. Ataków na miejsca kultu często dopuszczają się ludzie z problemami psychicznymi.
ZOBACZ: Legnica. Policja zatrzymała wandala. Huśtał się na iluminacji świątecznej
- Sprawcy chorzy psychicznie popełniają te przestępstwa pod wpływem urojenia typu religijnego: coś mu podpowiada pan Bóg bądź coś mu podpowiada diabeł i on się czuje tym związany. To są objawy psychiatryczne doskonale psychiatrom znane. Taki człowiek wie co robi, tylko jest absolutnie przekonany, że to jest niezbędne. - skomentował tego typu akty wandalizmu Maciej Strączyński, prezes Sądu Okręgowego w Szczecinie.
Sprawcy za zniszczenie mienia w Wojcieszynie grozi do pięciu lat więzienia.
Czytaj więcej