Koronawirus w Polsce dzisiaj. Rzecznik rządu Piotr Müller podał nowe dane - z 15 grudnia
Ostatniej doby zmarło ponad 660 osób, najwięcej w IV fali pandemii - poinformował w środę rzecznik rządu Piotr Müller. Rzecznik rządu wyjaśnił w Radiu Zet, że tak duża liczba ofiar śmiertelnych to efekt "kumulacji liczby zachorowań". W zeszłą środę, 8 grudnia, Ministerstwo Zdrowia informowało o 28 542 zakażeniach i 592 zgonach.
Liczba ponad 660 zgonów to rekord czwartej fali pandemii i najwięcej zgonów co najmniej od 22 kwietnia.
- To jest efekt niestety ostatnich tygodni, gdzie kumulowały się liczby zachorowań i niestety głównie (zmarły - red.) osoby niezaszczepione - powiedział gość Radia Zet Piotr Müller.
ZOBACZ: Kosiniak Kamysz: Nie widzę nic nadzwyczajnego w pokazywaniu paszportu covidowego
Piotr Müller był pytany czy ludzie umierają z powodu COVID-19 przez brak szczepień. - W przytłaczającej większości tak. To trzeba wprost i twardo powiedzieć. Jedyny naukowy sposób, który jest w tej chwili znany to szczepienia i szybka reakcja, kiedy się zachorowało - odpowiadał.
Rzecznik rządu zaznaczył też, że wariant Omikron koronawirusa "jest bez wątpienia w Polsce". - To jest na bieżąco badane, nie wiem, czy w tej chwili jest już potwierdzony pierwszy przypadek. Natomiast genotypy wszystkich zachorowań są na bieżąco monitorowane przez kilka laboratoriów w Polsce i bez wątpienia na terenie Polski jest już ta odmiana, tu nie ma co się łudzić - tłumaczył.