40. rocznica stanu wojennego. Duda: Polska cały czas boleje z powodu tamtych czasów i ofiar

Polska
40. rocznica stanu wojennego. Duda: Polska cały czas boleje z powodu tamtych czasów i ofiar
PAP/Tomasz Gzell

Bardzo wiele rodzin do dziś nie podźwignęło się z tamtej tragedii. Dzieci, które straciły rodziców, wciąż przeżywają traumę - powiedział prezydent Andrzej Duda podczas odbywających się po północy 13 grudnia uroczystości upamiętnienia Grzegorza Przemyka, ofiary stanu wojennego.

Uroczystości w 40. rocznicę wprowadzenia stanu wojennego w Polsce z udziałem prezydenta Andrzeja Dudy odbyły się przy tablicy upamiętniającej Grzegorza Przemyka na budynku dawnej komendy MO przy ul. Jezuickiej na warszawskim Starym Mieście. Tam, w maju 1983 r., milicjanci pobili warszawskiego maturzystę.

"Polska cały czas boleje z powodu tamtych czasów"

- Obrażenie, które odniósł w tym miejscu Grzegorz Przemyk, doprowadziły do jego śmierci. To miejsce, które ważne jest dla warszawiaków i wszystkich Polaków. Dla nas, którzy pamiętają stan wojenny, najważniejsze jest to, że zebrała się tu młodzież z Uniwersytetu Warszawskiego i innych uczelni - zauważył w wypowiedzi dla mediów prezydent RP.

 

Andrzej Duda podczas uroczystości upamiętnienia śmierci Grzegorza Przemyka w 40. rocznicę wprowadzenia stanu wojennego w Polsce, w nocy z 12 na 13 bm. w Warszawie
PAP/Tomasz Gzell
Andrzej Duda podczas uroczystości upamiętnienia śmierci Grzegorza Przemyka w 40. rocznicę wprowadzenia stanu wojennego w Polsce, w nocy z 12 na 13 bm. w Warszawie

 

Andrzej Duda przypomniał również pozostałe ofiary stanu wojennego, między innymi górników zamordowanych w kopalni "Wujek". - Polska cały czas boleje z powodu tamtych czasów i ofiar stanu wojennego. Bardzo wiele rodzin do dziś nie podźwignęło się z tamtej tragedii. Dzieci, które straciły rodziców, wciąż przeżywają traumę - powiedział prezydent.

 

Nawiązał również do skandowanego przez członków NSZ hasła "precz z komuną". - Tak, precz z komuną, również z Sądu Najwyższego, bo i tego problemu nie udało się rozwiązać po 1989 r. Mam nadzieję, że wolna, suwerenna Polska upora się z tym problemem - stwierdził prezydent Andrzej Duda.

Nierozliczone zbrodnie stanu wojennego

W czasie uroczystości członkowie Niezależnego Zrzeszenia Studentów z Uniwersytetu Warszawskiego odczytali apel pamięci, zawierający nazwiska wszystkich znanych ofiar stanu wojennego. Pod tablicą złożono wiązanki kwiatów i zapalono znicze. Głos zabrała także działaczka podziemnego Niezależnego Zrzeszenia Studentów Kinga Hałacińska.

 

- Wówczas uznawaliśmy juntę Wojciecha Jaruzelskiego za zło wcielone. Uważamy, że to, co wówczas się wydarzyło, było zbrodnią dokonaną na Polakach - stwierdziła. Przypomniała, że zbrodnie dokonane przez reżim stanu wojennego w zdecydowanej większości nie zostały rozliczone po 1989 r.

 

- Matki straciły synów, a zbrodnie nie zostały osądzone. Moje pokolenie nie może więc mówić, że Polska jest krajem sprawiedliwym - stwierdziła działaczka opozycji.

Najmłodsze ofiary stanu wojennego

Po uroczystościach przy Jezuickiej delegacja Niezależnego Zrzeszenia Studentów udała się przed znajdującą się na Bonifraterskiej tablicę upamiętniającą jedną z najmłodszych ofiar stanu wojennego – Emila Barchańskiego. 10 lutego 1982 r. z kolegami z tajnej organizacji Konfederacja Młodzieży Polskiej "Piłsudczycy", oblał on farbą i podpalił pomnik sowieckiego zbrodniarza Feliksa Dzierżyńskiego w Warszawie. 3 marca został zatrzymany przez SB w konspiracyjnej drukarni, a 3 czerwca 1982 r. zaginął. Po kilku dniach jego ciało wyłowiono z Wisły. Sprawców nigdy nie znaleziono.

 

12 maja 1983 r. Grzegorz Przemyk, maturzysta stołecznego Liceum im. Andrzeja Frycza Modrzewskiego, syn opozycyjnej poetki Barbary Sadowskiej, z kolegą Cezarym Filozofem świętował na pl. Zamkowym zdanie egzaminów. Był bez dokumentów, wobec czego milicjanci zabrali go na komisariat przy Jezuickiej.

 

Tam dostał ponad 40 ciosów pałkami w barki i plecy oraz kilkanaście ciosów łokciem lub pięścią w brzuch. Przewieziony do szpitala, zmarł po dwóch dniach. Jego pogrzeb stał się wielką manifestacją przeciw władzom. Sprawa jego zamordowania została zatuszowana przez reżim komunistyczny. Była to jedna z najgłośniejszych i najbardziej bulwersujących zbrodni stanu wojennego.

kmd / PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie