Rada Krajowa PO. Partia wybrała nowych wiceprzewodniczących
Łukasz Mejza zastąpił dziś Jarosława Kaczyńskiego. Dzisiaj Polską rządzi Mejza. Dzisiaj PiS i ta władza zajmuje się nie naszymi problemami, tylko niejakim Mejzą i ukrywaniem łajdactw tego typu ludzi, jak on - mówił Donald Tusk na Radzie Krajowej PO. Podczas sobotniego wydarzenia władze Platformy wybrały nowych wiceprzewodniczących partii.
Rada - ze względu na pandemię - odbywała się w trybie hybrydowym. Mniej więcej połowa jej członków spotkało się w Warszawie; druga połowa w obradach uczestniczyła zdalnie. Wstęp na obrady miały wyłącznie osoby, które posiadają paszport covidowy lub aktualny wynik testu na koronawirusa.
Tusk: Czuć odór upadającej władzy
Na początek chwilą ciszy uczczono wszystkie ofiary pandemii. - Nie chcemy robić z dramatów polskich rodzin polityki. Ale przynajmniej dajmy znać, że nie jest nam to obojętne, a Polacy nie są z tą tragedią sami. Poproszę o minutę ciszy - powiedział lider PO Donald Tusk.
- Ten dramat i inne kłopoty Polski biorą się m.in. z tego, że (...) ta władza abdykowała, że tak naprawdę tej władzy nie ma tam, gdzie jest potrzebna - stwierdził Donald Tusk, zapowiadając, że PO będzie dziś rozmawiać o ich pomyśle na Polskę.
ZOBACZ: Rzeczniczka PiS komentuje decyzję Łukasza Mejzy. "To nie zamyka tematu"
Jak powiedział, kongres odbywa się 200 metrów od Nowogrodzkiej, czyli siedziby PiS. - Jak wyjdzie się na zewnątrz, czuć odór upadającej i zepsutej władzy - powiedział. - Ale to, że oni abdykowali nie zwalnia PO i całej opozycji od przyjęcia planu po to, aby ten czas upadku i gnicia władzy zakończyć jak najszybciej odsunięciem tych ludzi od władzy - dodał.
- To jest zadanie numer jeden. Ono wymaga zdecydowanych kroków - podkreślił.
Tusk: zmobilizować środowiska KOD-u
Tusk wyznaczył zadanie dla szefów regionów PO, które powinno zostać wykonane do końca lutego. - To zadanie, dzięki któremu przedstawiciel PO będzie bez wyjątku w każdej komisji wyborczej - czy jako przedstawiciel komitetu wyborczego, a jeśli losowanie wskaże, że nie mamy takiego przedstawiciela, to jako mąż zaufania - polecił.
Zdaniem Tuska, bez wsparcia PO nie da rady zabezpieczyć wyborów przed fałszerstwem. - Dlatego wzywam wszystkie ogniwa PO, aby w czasie mobilizowania tych ludzi, o których mówiłem, wejść natychmiast w kontakt przede wszystkim z miejscowymi środowiskami Komitetu Obrony Demokracji - gdyż KOD bardzo angażował się już wcześniej w obywatelską kontrolę wyborów - i z naszymi partnerami, sojusznikami, a więc z innymi partiami opozycyjnymi i wszystkimi ludźmi dobrej woli" - oświadczył Tusk.
Zapowiedział, że PO wspólnie z KOD przygotuje system komputerowy umożliwiający przedstawienie wyników wyborów z dokładnością co do głosu w ciągu kilkunastu godzin po wyborach. - Równolegle do oficjalnych wyników będziemy mieli, udokumentowany zdjęciem z każdego lokalu wyborczego, prawdziwy wynik wyborów - zastrzegł.
Według Tuska, powodzenie w wyborach i przygotowanie programu rządzenia po zwycięstwie wymaga pełnej współpracy ze środowiskami niepartyjnymi. - Rządy PiS też postawiły byt samorządów pod znakiem zapytania. Dzisiaj słowo "samorząd" traci sens, kiedy się dowiadujemy każdego dnia, co nam centralna władza PiS-u szykuje, jakie kompetencje odbiera, jakie pieniądze odbiera, co chce narzucić. Dlatego jestem przekonany, że taka mobilizacja wszystkich partnerów społecznych, szczególnie samorządów - nie w PO, nie wokół PO, ale razem z nami - jest jednym z warunków naszego sukcesu - ocenił.
Tusk wzywa do współdziałania opozycji
Dodał, że kolejną sprawą jest współdziałanie partii opozycyjnych. - Nie chodzi mi o takie próżne, bo bez efektu, manifestacje. Musimy starać się organizować wspólne działania tam, gdzie jest realna szansa pewnego efektu - stwierdził.
Poinformował, że chodzi mu np. o wybór członków Rady Polityki Pieniężnej. - To, co naprawdę musimy uzyskać to, żeby partie opozycyjne, demokratyczne w Senacie bez zbędnego konfliktu, bez jakichś przetargów, jak najszybciej ustaliły te nazwiska. Proponuję, aby zespół reprezentujący partie opozycyjne w Senacie rozpoczął natychmiast prace, żeby wyłonić wspólnych kandydatów i żeby uniknąć niebezpiecznego scenariusza przetargów i konfliktów - zaznaczył Tusk.
ZOBACZ: Donald Tusk o artykule w "Liberation". "Pseudoafera", "nie ma korupcji"
Zdaniem lidera PO, jeśli opozycja będzie działała razem i połączy swoje siły, to będzie miała realną szansę zmienić niektóre decyzje w budżecie. - Walczyć z drożyzną to znaczy przede wszystkim realnie ograniczyć wydatki na władzę (...) - powiedział. Tusk wyraził uznanie dla szefów opozycyjnych partii - Władysława Kosiniaka-Kamysza i Szymona Hołowni.
Poinformował, że PO będzie organizatorem 7 kongresów wytyczających "plan na jutro". - Plan PO i szerzej, środowisk z nami związanych, na ten czas po zwycięstwie, w które głęboko wierzę - podkreślił.
Zastrzegł, że każdy kongres odbędzie się w innym województwie. - Te kongresy mają przygotować i dopracować nasze propozycje, które przedstawialiśmy tu w ostatnich latach konsekwentnie - ale, jak wiecie, ta dynamika sprawia, że trzeba nieustannie update-ować, proponować nowe rozwiązania. Znajdziemy miejsce i czas w czasie tych kongresów do organizacji paneli dyskusyjnych, do których będziemy zapraszali ekspertów wszystkich partii demokratycznych, tak aby szukać tego, co wspólne - mówił.
"Najdramatyczniejsza drożyzna w Europie"
Tusk przywołał ponadto najnowszy sondaż, z którego wynika, że ponad 40 proc. Polaków obawia się wzrostu cen. - I to jest przestrzeń, w której ta władza nie zrobiła praktycznie nic, gdzie kierowany przez Kaczyńskiego i PiS bank centralny zaspał wielokrotnie wtedy, kiedy można było podjąć działania, które by uratowały Polskę przed najwyższą i najdramatyczniejszą drożyną w Europie, w UE - podkreślił były premier.
Zaznaczył, że nie ma pretensji do PiS i jego prezesa, że Polaków dotknęły takie dramaty, jak pandemia czy inflacja. - Mamy pretensje, że pod ich - w cudzysłowie - przywództwem Polska jest na czele wszystkich najbardziej ponurych i dramatycznych rankingów doby obecnej - dodał Tusk.
"Zajmują się nie naszymi problemami, a niejakim Mejzą"
Podczas sobotniej Rady Krajowej PO Tusk przedstawił wynik badania, zgodnie z którym największymi lękami Polaków są: drożyzna, pandemia, zagrożenie wojną rosyjsko-ukraińską, a także pogłębiający się konflikt Polski z UE.
- Chyba nie ma bardziej precyzyjnej i okrutnej dla tej władzy recenzji. W tych czterech obszarach PiS, Kaczyński i rząd Morawieckiego o wielu, wielu miesięcy kompromituje się każdego dnia - ocenił lider PO.
- Mówię o tym odorze, o tym smrodzie zepsutej władzy, bo nie można przecież użyć innego słowa, kiedy widzimy, że w czasie, kiedy Polacy boją się tych czterech zagrożeń i to jest bardzo uzasadniony lęk, to ta władza zajmuje się od wielu dni wyłącznie tym, jak ukryć łajdactwa jednego ze swoich wiceministrów - podkreślił Tusk.
Jego zdaniem Łukasz Mejza zastąpił dziś Jarosława Kaczyńskiego. - Dzisiaj Polską rządzi Mejza. Dzisiaj PiS i ta władza zajmuje się nie naszymi problemami, tylko niejakim Mejzą i ukrywaniem łajdactw tego typu ludzi, jak on. I dlatego tak ważny jest plan działania, dzięki któremu dziś mobilizujemy PO i naszych partnerów do skutecznego odsuwania PiS-u od władzy i dziś przygotujemy plan także na jutro - oświadczył lider PO.
Dziesięcioro wiceprzewodniczących PO
Donald Tusk poinformował o zakończeniu etapu wewnętrznego porządkowania po zmianach w PO; podczas sobotniej Rady Krajowej wybrani zostaną nowi wiceprzewodniczący partii. - Zaproponowałem na wiceprzewodniczących: panią premier, marszałek Ewę Kopacz, panią Małgorzatę Kidawę-Błońską, panią poseł Marzenę Okłę-Drewnowicz i panią poseł Dorotę Niedzielę. A także dwóch polityków, na których bardzo liczę i z którymi blisko współpracuję: Bartosz Arłukowicz i Cezary Tomczyk - przekazał.
Dodał, że również kandydatką rekomendowaną przez niego na wiceprzewodniczącą PO jest Izabela Leszczyna.
Po serii wystąpień programowych nastąpiła część zamknięta Rady Krajowej, podczas której działacze przystąpili do głosowania nad uzupełnieniem składu kierownictwa partii. Najwięcej głosów otrzymała wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska - 220, Dorota Niedziela - 215 głosów, Izabela Leszczyna - 214, Bartosz Arłukowicz - 209, Cezary Tomczyk - 198, Marzena Okła-Drewnowicz - 197, a Ewa Kopacz - 194.
Zmiany w statucie PO
Arłukowicz i Kopacz wracają na funkcje wiceprzewodniczących po prawie półrocznej przerwie. W lipcu tego roku oboje ustąpili ze swych stanowisk, by ułatwić Tuskowi przeprowadzenie roszad we władzach, umożliwiających mu przejęcie władzy w partii.
Oprócz siedmiorga nowych wiceszefów, w Prezydium partii są także: prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski, szef klubu KO Borys Budka oraz Tomasz Siemoniak.
Konieczność uzupełnienia liczby wiceprzewodniczących to pokłosie wrześniowych zmian w statucie PO, które m.in. zwiększyły liczbę zastępców Tuska z czterech do dziesięciu.
Czytaj więcej