Katowice. 37-latek zagroził wysadzeniem budynku w powietrze. Interweniowali kontrterroryści
Z udziałem kontrterrorystów w Katowicach zatrzymano 37-letniego mężczyznę, który po awanturze domowej zagroził, że wysadzi budynek w powietrze – poinformował w sobotę zespół prasowy śląskiej policji.
Mężczyzna został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu. Grozi mu do 8 lat więzienia w związku ze sprowadzeniem bezpośredniego niebezpieczeństwa zagrażającego życiu lub zdrowiu wielu osób.
Odkręcił butlę z gazem
W piątek wieczorem po rodzinnej awanturze 37-latek zabarykadował się w swoim mieszkaniu i groził wysadzeniem budynku w powietrze. Mężczyzna chciał do tego doprowadzić odkręcając butlę z gazem. Jego rodzina zdołała uciec z mieszkania.
Na miejsce skierowano wywiadowców katowickiej komendy, policjantów z oddziału prewencji, straż pożarną oraz karetki pogotowia. Policjanci rozpoczęli ewakuację 21 mieszkańców sąsiedniej kamienicy. Służby miejskie dla ewakuowanych osób podstawiły autobus komunikacji miejskiej, gdzie na czas trwania policyjnych czynności znalazły schronienie.
ZOBACZ: Częstochowa. Areszt dla 78-latka, który zabił żonę siekierą w centrum miasta
Dowódca akcji podjął decyzję o wprowadzeniu do działań policjantów z katowickiego Samodzielnego Pododdziału Kontrterrorystycznego Policji, którzy weszli przez okno na piętrze do budynku i obezwładnili mężczyznę.
37-latek został zatrzymany i przewieziony do policyjnego aresztu. Jak się okazało, mężczyzna był w domu, gdyż miał przerwę w odbywaniu kary pozbawienia wolności. Wcześniej był już karany m.in. za pobicie, posiadanie narkotyków i znęcanie się.
Czytaj więcej