Kontrola w firmie Łukasza Mejzy. Musi zwrócić ponad 600 tys. zł
664 tys. złotych będzie musiała oddać firma Future Wolves należąca do wiceministra sportu Łukasza Mejzy. Środki te pochodziły z funduszy europejskich. To skutek kontroli przeprowadzonej przez zarząd województwa lubuskiego, który uznał, że w przedsiębiorstwie obecnego posła może dochodzić do nieprawidłowości. - Ustalenia są druzgocące - powiedziała marszałek Elżbieta Polak.
Lubuskie władze przyjrzały się firmie Łukasza Mejzy - Future Volves. - Potwierdziły się przypuszczenia dotyczące niezasadności i niecelowości wydatków, które były realizowane. Nieprawidłowości dotyczyły głównie rozliczeń projektów - mówiła marszałek województwa Elżbieta Polak, nazywając ustalenia kontroli "druzgocącymi".
ZOBACZ: Była posłanka Ruchu Palikota i PSL Halina Sz.-R. skazana
W ramach projektu "Lubuskie Bony Rozwojowe w subregionie zielonogórskim - edycja II" Mejza otrzymał 664 075 zł dofinansowania z Europejskiego Funduszu Społecznego. Teraz te pieniądze będzie musiał zwrócić.
ARR nie wie, czy szkolenia w ogóle się odbyły
Future Wolves miała zajmować się szkoleniami online dla 37 podmiotów. Kontrola wykazała, że Agencja Rozwoju Regionalnego, która jest beneficjentem projektu wyłonionym w konkursie, nie może zweryfikować, czy usługi szkoleniowe - świadczone przez firmę Mejzy - były adekwatne do wykazanych kosztów oraz czy w ogóle się odbyły. Ponadto kontrolerzy nie mogli również skontaktować się z uczestnikami szkoleń.
ZOBACZ: Znany rajdowiec Leszek K. trafi do aresztu. Miał być członkiem grupy przestępczej
Przedsiębiorstwo wiceministra miało też przeprowadzać "szkolenia merytoryczne odpowiadające indywidualnym potrzebom przedsiębiorców". Wicemarszałek województwa lubuskiego Łukasz Porycki wyjaśnił, że te szkolenia i sposób ich realizowania "budzą wątpliwość".
Firma asystentki Mejzy wystawiła fakturę przedsiębiorstwu wiceministra
- Na przykład pracownicy sklepu spożywczego i firm brukarskich brali udział w szkoleniach pod tytułem "Internetowy lider. Czyli wizerunek firmy w social mediach" - usługa e-learningowa, albo "Obsługa klienta na poziomie pro w zakresie doświadczenia klienta". Wartość każdego z tych szkoleń na jednego pracownika to ponad 6 600 zł - powiedział.
Kontroli została poddana również firma o nazwie Good Solution Marcelina Rafińska, która świadczyła usługi szkoleniowe dla Future Wolves, wystawiając fakturę na 19 875 zł. Jak poinformowano, Marcelina Rafińska jest asystentką Łukasza Mejzy.
Więcej przeczytasz w serwisie Interia Wydarzenia.
Czytaj więcej