Trzecia z rzędu podwyżka stóp procentowych. Glapiński: mogą być kolejne
Prezes NBP Adam Glapiński ogłosił w czwartek trzecią z rzędu podwyżkę stóp procentowych o 50 punktów bazowych do 1,75 procent. Jak wskazał szef NBP, "jeśli warunki się nie zmienią, to nastąpią podwyżka lub podwyżki".
Trzeci raz z rzędu Rada Polityki Pieniężnej zdecydowała o podniesieniu stopy referencyjnej. Podczas posiedzenia w grudniu podjęto decyzję o podwyżce o 50 punktów bazowych do 1,75 procent. Z kolei w październiku główna stopa banku centralnego wzrosła z 0,1 do 0,5 procent.
Był to pierwszy taki wzrost od ponad 9 lat (ostatnia miała miejsce w maju 2012 roku).
Jak wskazał w czwartek prezes NBP Adam Glapiński, "dotychczasowe podwyżki znacząco obniżają inflację w średnim okresie, ale nie powiedziałem, że są wystarczające". - Jeśli warunki się nie zmienią, to nastąpią podwyżka lub podwyżki - dodał.
WIDEO: Trzecia podwyżka stóp procentowych. Opracowanie Polsat News
- To, co zrobiliśmy do tej pory, wywołuje efekty, ale niewystarczające. Jeśli więc warunki się nie zmienią, na przykład nie pogorszy się koniunktura i nie wzrośnie bezrobocie, to będą podwyżka czy podwyżki. Dotychczasowe podwyżki znacząco obniżają inflację w średnim okresie, ale nie powiedziałem, że są wystarczające - powiedział prezes NBP.
"Średnia inflacja w 2022 r. na poziomie 5 proc."
Glapiński powiedział także, że według obecnych szacunków banku centralnego, inflacja pozostanie podwyższona przez cały przyszły rok.
- Średnio inflacja w przyszłym roku wyniesie średnio 5 proc. - powiedział Glapiński.
W następnych kwartałach inflacja powinna się stabilizować na wyższym poziomie, w dłuższym okresie powinna się obniżyć - powiedział w czwartek prezes NBP Adam Glapiński. Wskazał, że w krótkim okresie CPI obniży tarcza antyinflacyjna, w średnim - działania NBP.
Podczas konferencji prasowej Glapiński podkreślił, że NBP podejmuje działania, które mają w średnim okresie 2 lat obniżyć inflację do poziomu celu inflacyjnego.
"Dynamika cen zostanie obniżona"
Cel inflacyjny wynosi 2,5 proc. z możliwością odchylenia do 1 punktu procentowego w górę lub w dół. Oznacza to, że roczny wskaźnik CPI powinien w każdym miesiącu znajdować się jak najbliżej 2,5 proc.
- W najbliższych miesiącach dynamika cen zostanie ograniczona przez obniżenie części podatków w ramach tarczy antyinflacyjnej. Jest to pożądane działanie, podjęte we właściwym momencie i we właściwy sposób. W krótkim horyzoncie obniży poziom inflacji, czyli wtedy kiedy będzie działać ta tarcza. Jak przestanie działać, wrócimy do punktu wyjścia. Natomiast nasze działania obniżają inflację za kilka kwartałów. Rząd obniży w krótkim czasie, my w tym średnim okresie. Trzeba działać tak, by jedno z drugim się zazębiało - stwierdził prezes NBP.
"Podwyżki mają nie osłabić wzrostu gospodarczego"
Jak mówił, w następnych kwartałach inflacja powinna się stabilizować na wyższym poziomie, a w dłuższym okresie się obniżyć.
Glapiński wskazał, że podwyżki stóp procentowych są tak wykalibrowane, żeby nie osłabić znacząco wzrostu gospodarczego i nie spowodować wzrostu bezrobocia. - Nadmierne i zbyt szybkie podwyższanie stóp procentowych może doprowadzić do gwałtownego pogorszenia koniunktury i wzrostu bezrobocia - zaznaczył.
Dodał, że decyzje w kolejnych miesiącach będą nakierunkowane do obniżenia inflacji w średnim okresie, czyli do końca 2023 r.
Szef banku centralnego przekazał też, że sytuacja gospodarcza Polski jest bardzo dobra. Przypomniał, że w III kw. br. PKB wzrósł o 5,3 proc. rdr. „W IV kw., oczekujemy, że roczna dynamika PKB będzie nawet wyższa niż 5,3 proc. - powiedział Glapiński.
Glapiński o kursie złotego: jesteśmy zadowoleni
Jesteśmy zadowoleni z kursu złotego; to jest dobry kurs, przy którym gospodarka dobrze pracuje - powiedział w czwartek prezes Narodowego Banku Polskiego Adam Glapiński.
- My w żaden sposób nie chcemy działać na kurs, żeby on był niższy lub wyższy, żeby złoty był słabszy lub mocniejszy - powiedział w czwartek na konferencji prasowej szef banku centralnego. "Kurs jest płynny - powtarzamy" - dodał.
- Jesteśmy zadowoleni, to jest dobry kurs, przy którym gospodarka dobrze pracuje. Jest pewien zakres, przy którym gospodarka nie reaguje na zmianę kursu. Taki kurs, jaki jest w tej chwili, jest OK. Natomiast, jakby się gwałtownie zmieniał, to wtedy nie jest dobrze - powiedział Glapiński.
Jak tłumaczył, "wiadomo, że złoty w tendencji długookresowej ma skłonność do nabierania wartości, żeby być silniejszym". - Po prostu filary, struktura polskiej gospodarki, i siła, i zdrowie, jej aktywność, szybszy wzrost, powodują, że złoty nabiera na sile - wyjaśnił.
Zaznaczył, że "długookresowo złoty ma przestrzeń do wzmacniania się, krótkookresowo - zależy od relacji między dolarem, a euro chociażby". Dodał, że relacja ta gwałtownie ostatnio się zmieniała i będzie się zmieniać.
Czytaj więcej