Turek: wykryto ogniska ptasiej grypy. Uśmiercono 100 tys. kaczek
100 tys. kaczek zostało uśmierconych z powodu wystąpienia ognisk ptasiej grypy w powiecie tureckim (woj. wielkopolskie). Ptactwo zlikwidowano w dwóch gminach - Turek i Przykona.
Radio Poznań informuje, że uśmiercenie kaczek w Przykonie doprowadziło do likwidacji hodowli w tej gminie. - Nie było innego wyjścia, ale w ten sposób opanowaliśmy zagrożenie - powiedział rozgłośni Jan Radzimski, powiatowy lekarz weterynarii w Turku.
Weterynarz: likwidacja zarażonych stad jest koniecznością
Ustalane jest obecnie źródło pochodzenia ptasiej grypy. Prawdopodobnie są to jednak dziko żyjące ptaki. Sprawdzona zostanie m.in. wyspa na zbiorniku pokopalnianym w gminie, by zobaczyć, czy nie ma tam padłych ptaków.
ZOBACZ: Ptasia grypa. Powrót wirusa dziesiątkującego fermy
Jak tłumaczy weterynarz, likwidacja zarażonych stad jest koniecznością. - Wirus, jakkolwiek dla człowieka niegroźny, jest dla drobiu śmiertelny, więc i tak ptaki straciłyby życie, a uśmiercając je, można ograniczyć ryzyko rozprzestrzeniania się choroby - wyjaśnił Radzimski.
Zalecenia dla hodowców
Lekarze weterynarii apelują o szczególną ostrożność i rygorystyczne przestrzeganie zaleceń inspekcji weterynaryjnej w zakresie utrzymywania drobiu.
Hodowcom drobiu zaleca się stosowanie odpowiednich środków bioasekuracji minimalizujących ryzyko przeniesienia wirusa grypy ptaków, w tym m.in. zabezpieczenie paszy przed dostępem dzikich zwierząt, by nie karmić drobiu na zewnątrz budynków, w których zwierzęta są utrzymywane, oraz stosowanie odzieży i obuwia ochronnego w gospodarstwie.
ZOBACZ: Inspekcja Weterynaryjna: ptasia grypa wróciła do Polski. Dwa ogniska na Mazowszu
Hodowcy powinni również informować o wszystkich podejrzeniach wystąpieniach choroby zakaźnej drobiu w ich fermach odpowiednie osoby i instytucje: lekarza weterynarii prywatnej praktyki, urzędowego lekarza weterynarii, wójta, burmistrza lub prezydenta miasta.
Czytaj więcej