Debata w Senacie. "Dziś jest moment słabości NATO. Putin o tym wie"
- Prezydent Rosji wie, że dziś jest moment słabości NATO i Zachodu, bo USA są coraz mniej zainteresowanie Europą, może więc chcieć ten moment wykorzystać, żeby odbudowywać wpływy dawnego ZSRR - przestrzegał gen. Bogusław Pacek podczas debaty na temat bezpieczeństwa, zorganizowanej przez KO w Senacie.
"Zagrożenia dla Polski, a projekt ustawy o obronie Ojczyzny" - pod takim tytułem odbyła się we wtorek debata, zorganizowana przez klub parlamentarny Koalicji Obywatelskiej w Senacie. Pretekstem do dyskusji był przygotowywany przez MON projekt ustawy o obronie ojczyzny.
- To jest ustawa, która naszym zdaniem powinna wzbudzać bardzo szeroką dyskusję publiczną - powiedział szef klubu KO Borys Budka.
- Sprawy obronności powinny być wolne od ciśnienia bieżącej polityki i wykorzystywania propagandowego, powinny być też przedmiotem szerokiej zgody politycznej - mówił wiceszef PO i były minister obrony Tomasz Siemoniak. Zwrócił uwagę, że prezydent Andrzej Duda nie zwołuje w tej sprawie Rady Bezpieczeństwa Narodowego, więc KO, jako główna siła w parlamencie, zdecydowała się zorganizować na ten temat dyskusję ekspercką.
ZOBACZ: Rosja. Kreml nie oczekuje przełomu po rozmowie Putina z Bidenem
- Niestety 6 lat (rządów Zjednoczonej Prawicy), które minęło to jest regres we wszystkich obszarach bezpieczeństwa i obrony narodowej - przekonywał Siemoniak.
To czas, jak mówił, usuwania z wojska ludzi wykształconych i kompetentnych, czas stracony dla modernizacji armii, w której "najpierw był czas szaleństwa, a potem czas propagandowego dryfu", czas degradacji polskiego przemysłu obronnego, wreszcie czas pogorszenia stosunków ze wszystkimi sojusznikami.
Posłanka KO: Polska jest w coraz większej międzynarodowej izolacji
- Spotykamy się w momencie, w którym zagrożenia wydają się jeszcze bardziej wyraziste i mocne niż jakiś czas temu - mówił Siemoniak.
Właśnie problematyce bezpieczeństwa i zagrożeń dla Polski poświęcony był pierwszy panel w ramach dyskusji.
Prowadząca panel posłanka KO Joanna Kluzik-Rostkowska postawiła tezę, że Polska jest w coraz większej międzynarodowej izolacji, co wobec coraz bardziej widocznych imperialnych zakusów Rosji jest coraz bardziej niebezpieczne.
Jak mówiła Kluzik-Rostkowska, izolacja ta wywołana jest tym, że USA swoje zainteresowanie przenoszą coraz bardziej na rywalizację z Chinami, wycofując się z Europy; z kolei w ramach UE Polska nie potrafi się porozumieć z partnerami. Przede wszystkim dlatego, mówiła Kluzik-Rostkowska, że prezes PiS "Jarosław Kaczyński nie lubi Unii, bo przeszkadza mu w dominacji w Polsce, więc dla własnego partykularnego interesu naraża nas na duże niebezpieczeństwo".
"Władimir Putin zastrasza Europę, ale najwięcej uwagi poświęca dwóm krajom - Ukrainie i Polsce"
Podobne tezy prezentował w swoich wystąpieniach gen. Bogusław Pacek. Przekonywał, że pierwszy raz od 1945 roku jesteśmy tak bardzo zagrożeni wewnętrznie i zewnętrznie. Jak mówił, jeśli chodzi o zagrożenia wewnętrzne, to są to pandemia COVID-19, podział Polaków, kryzys wartości, a także priorytet interesów partyjnych nad interesami państwa.
Zagrożenie zewnętrzne - jak wskazał - to zamiary Rosji, którą prezydent Władimir Putin zastrasza Europę, ale najwięcej uwagi poświęca dwóm krajom - Ukrainie i Polsce. Spośród państw należących do NATO nie skupia się na państwach bałtyckich, Czechach czy Słowacji, tylko właśnie Polsce - zaznaczył gen. Pacek.
ZOBACZ: USA. Biały Dom: to NATO decyduje o tym, kto jest członkiem Sojuszu, nie Rosja
Celem strategicznym Rosji, jak ocenił gen. Pacek, jest złamanie NATO. Prezydent Rosji wie, że dziś jest moment słabości NATO i Zachodu, bo USA są coraz mniej zainteresowanie Europą. Może więc chcieć ten moment wykorzystać, żeby odbudowywać wpływy dawnego ZSRR - wskazał generał. Na razie, jak dodał, Rosji udało się zintegrować swój system militarny z białoruskim.
- Dla Polski to powinien być bardzo ważny sygnał - powiedział.
"Polska powinna współpracować z USA bez względu na to, kto jest gospodarzem Białego Domu"
Były szef Służby Wywiadu Wojskowego gen. Radosław Kujawa przyznał, że wypchnięcie USA z Europy jest zasadniczym celem Federacji Rosyjskiej od 2000 roku, a na pewno od 2008.
- Dziś Rosja realizuje operację przyspieszonej integracji Białorusi; sprzyjają jej też wszystkie czynniki dezintegracyjne w UE czy w NATO. - mówił gen. Radosław Kujawa.
ZOBACZ: Rozmowa Biden-Putin ws. Ukrainy. Prezydent USA ma ostrzec Rosję
Zdaniem gen. Kujawy, Polska powinna współpracować z USA bez względu na to, kto jest gospodarzem Białego Domu. Powinniśmy też współpracować z najważniejszymi krajami UE - Niemcami i Francją. Jeśli taką politykę zaniedbujemy, zmniejszamy swoją gotowość do obrony - mówił.
W opinii byłego szefa SWW gromadzenie przez Rosję wojska w ostatnim czasie przy granicy z Ukrainą może być wstępem do negocjacji politycznych, przede wszystkim uzyskania zapewnienia, że Ukraina i Gruzja nigdy nie zostaną członkami NATO. Jak przekonywał gen. Kujawa, Rosjanie są racjonalnymi politykami, nie podejmują się misji straceńczych, ale ewentualny atak na Ukrainę, która jest dziś silniejsza militarnie niż w 2014 roku, mógłby być czymś takim.
Politolog: Rosji chodzi dziś głównie o przestraszenie Zachodu
Politolog dr hab. Katarzyna Pisarska przywoływała niedawną naradę ministrów obrony państw NATO w Rydze, w całości poświęconą sytuacji w trójkącie Rosja-Ukraina-Białoruś. Amerykanie podczas tej konferencji przyznawali, że Władimir Putin jest przygotowany na bezpośrednią inwazję na Ukrainie. Pisarska uważa więc, że Rosji chodzi dziś głównie o przestraszenie Zachodu, by wynegocjować własne postulaty polityczne.
Drugi panel debaty, z udziałem generałów Mieczysława Cieniucha, b. szefa Sztabu Generalnego Wojska Polskiego Mieczysława Gocuła i Anatola Wojtana, poświęcony był szczegółowym zapisom projektu ustawy o obronie ojczyzny.
Projekt przewiduje m.in. szybszy wzrost nakładów obronnych w odniesieniu do PKB, nowe źródła ich finansowania, możliwość nabywania sprzętu przez wojsko w drodze leasingu. Ustawa miałaby wejść w życie 1 lipca 2022 r. Projekt, którego wnioskodawcą jest resort obrony, został zapowiedziany pod koniec października przez szefa resortu Mariusza Błaszczaka i wicepremiera Jarosława Kaczyńskiego.
Czytaj więcej