Jarosław Kaczyński: Niemcy dążą ku federalizacji europejskiej
- Europa na skutek działań niemieckich ma iść ku federalizacji, a owa federalizacja to odrzucenie suwerenności poszczególnych państw, które są w Unii Europejskiej, na rzecz suwerenności europejskiej - powiedział Jarosław Kaczyński podczas spotkania liderów europejskich partii konserwatywnych i prawicowych.
W sobotę w Warszawie odbyło się spotkanie liderów europejskich partii konserwatywnych i prawicowych, z udziałem prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, premiera Mateusza Morawieckiego, a także szefów kilkunastu konserwatywnych partii europejskich, w tym m.in. szefowej francuskiego Zjednoczenia Narodowego Marine Le Pen.
Podczas spotkania głos zabrał prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński. W swoim wystąpieniu odniósł się do propozycji "przedstawionej w trakcie rokowań o powołanie nowego rządu RFN". Chodzi o - jak wskazywał prezes PiS - dążenia ku federalizacji europejskiej pod prymatem Niemiec.
"Rola instytucji europejskich musi być służebna wobec państwa narodowego"
W komunikacie opublikowanym po spotkaniu czytamy, że "uczestników konferencji łączy wspólne i głębokie przekonanie, że Unia Europejska złożona jest z wolnych i równych państw narodowych, powiązanych bliskimi i licznymi nićmi współpracy". "Przekonanie to dzielimy z wieloma milionami obywateli krajów członkowskich całej Unii Europejskiej" - podkreślono.
Autorzy oświadczenia ocenili, że "tylko poprzez taki model współpracy europejskiej możemy uchronić Unię przed kolejnymi kryzysami i napięciami oraz powstrzymać niepokojące tendencje do tworzenia Europy rządzonej przez samowybierające się elity". "Odrzucamy arbitralne stosowanie prawa UE, naginanie, a nawet łamanie traktatów. Pełną legitymację demokratyczną mają wyłącznie suwerenne instytucje państw. Instytucje europejskie nie cieszą się taką legitymacją i dlatego ich rola w architekturze politycznej musi być służebna wobec państwa narodowego" - czytamy.
ZOBACZ: Niemcy. SPD zatwierdziła umowę koalicyjną z Zielonymi i FDP
W komunikacie podkreślono również, że instytucje europejskie nie mogą być "narzędziem inżynierii społecznej dla stworzenia nowego europejskiego narodu". "Taką inżynierią społeczną jest, między innymi, ideologiczna operacja na języku, która zmierza do oderwania człowieka od kultury i dziedzictwa, jak na przykład dążenie przez Komisję Europejską do usunięcia z przestrzeni publicznej nazwy »Boże Narodzenie«" - napisano.
"Koncepcja takiego narodu nigdy nie istniała, nie istnieje i zaistnieć nie może. Uczestnicy deklarują wolę solidarnej współpracy na różnych poziomach i w różnych formach ze wszystkimi partiami i organizacjami, którym drogie jest wyjątkowe dziedzictwo Europy i koncepcja Europy Ojczyzn" - oświadcza komunikat.
Biorący udział w konferencji liderzy przedyskutowali również bliższą współpracę między ich partiami w Parlamencie Europejskim, w tym organizację wspólnych posiedzeń oraz koordynowanie głosowań nad łączącymi je kwestiami, między innymi ochroną suwerenności państw członkowskich oraz podejściem do nielegalnej imigracji. Politycy uczestniczący w konferencji ustalili także, że w najbliższych miesiącach zorganizowana zostanie w Hiszpanii następna konferencja.
Wystąpienie prezesa PiS
- Europa na skutek działań niemieckich ma iść ku federalizacji, a owa federalizacja to odrzucenie suwerenności poszczególnych państw, które są w Unii Europejskiej, na rzecz suwerenności europejskiej. Warto się zastanowić nad tą propozycja i wyciągnąć z niej wnioski. Po pierwsze istotne jest to, że ta propozycja została sformułowana przez Niemców, bo to oznacza przekreślenie pamięci historycznej XX wieku - powiedział.
- Pamięć historyczna XX wieku budowała w Europie pewien typ wrażliwości, który prowadził Niemcy do samoograniczenia, jeśli chodzi o ich działania i ambicje - mówił prezes PiS. - To było istotne, a dziś jest odrzucane. Proszę wybaczyć mi pewien partykularyzm i odniesienie się do własnego kraju, ale ten typ wrażliwości jest w dalszym ciągu odnoszony do państw, które były ofiarami Niemiec, w szczególności w czasie II wojny światowej - dodał. Jak powiedział, "ofiarę, i to ofiarę niebywałych zbrodni, nieznanych w dużej mierze na Zachodzie, próbuje się przestawić jako współsprawcę".
Więcej na temat wypowiedzi Kaczyńskiego przeczytasz na Interii.
Czytaj więcej