Rosja. Ławrow: jeśli NATO będzie unikać rozmów, podejmiemy działania
Szef MSZ Rosji Siergiej Ławrow powiedział w czwartek, że Moskwa będzie reagować, jeśli USA i ich sojusznicy nie odpowiedzą na propozycje gwarancji, o które wnosi Rosja. Wcześniej Ławrow mówił, że Rosja chce gwarancji nierozszerzania NATO na wschód. - Ukraina stanowczo odrzuca możliwość wszelkich zobowiązań, których jako "gwarancji" żąda Rosja - powiedział w piątek szef MSZ Ukrainy Dmytro Kułeba.
"Jeśli NATO będzie tak jak wcześniej unikać rozmów na ten temat, na temat ustaleń i pomysłów, które wysunął prezydent Rosji Władimir Putin, to będziemy podejmować działania, tak aby nasze bezpieczeństwo, suwerenność i integralność terytorialna nie były od nikogo zależne" - powiedział Ławrow. Szef dyplomacji Rosji wypowiadał się dla dziennikarzy w kuluarach obrad OBWE w Sztokholmie, jego słowa przekazała rosyjska agencja TASS.
Minister oświadczył, że kraje zachodnie "od ponad dwóch lat odmawiają rozpatrywania nadzwyczaj konkretnych propozycji" przedstawionych przez rosyjski sztab generalny. Według Ławrowa Rosja proponowała m.in. ustalenie, jak daleko od granic mogą odbywać się ćwiczenia wojskowe i na jaki dystans mogą zbliżać się okręty wojenne i samoloty obu stron.
ZOBACZ: Ławrow do Blinkena: wojska odpowiedzią na "wzmożoną agresję" sił NATO
Szef MSZ Rosji ostrzegł też, że Moskwa zareaguje, jeśli USA wprowadzą dalsze sankcje wobec jego kraju z powodu Ukrainy. Zapewnił, że restrykcje, które określił jako "bezprawne i jednostronne" są "drogą donikąd".
Rezygnacja "nie jest dla nas opcją"
Ukraina stanowczo odrzuca możliwość wszelkich zobowiązań, których jako "gwarancji" żąda Rosja, w tym porzucenia planów przystąpienia do NATO - powiedział w piątek agencji AFP ukraiński minister spraw zagranicznych Dmytro Kułeba.
Rezygnacja z planów członkostwa "nie jest dla nas opcją" - oświadczył Kułeba, który przebywa w Sztokholmie na spotkaniu ministrów spraw zagranicznych państw OBWE.
Rosyjskie wojska przy granicy z Ukrainą
Przy granicach Ukrainy i na tymczasowo okupowanych ukraińskich terytoriach Rosja zgromadziła ponad 94 tys. żołnierzy, którzy mogą być wykorzystani w celu eskalacji - oświadczył w piątek minister obrony Ukrainy Ołeksij Reznikow. Poinformował, że obecnie przy granicach ukraińskich i na Krymie w stałej gotowości znajduje się 41 batalionowych grup taktycznych Rosji, z których 33 stacjonuje tam na stałe, a osiem przerzucono dodatkowo na Krym.
ZOBACZ: Chińskie wojsko przeprowadziło sprawdzian gotowości bojowej w Cieśninie Tajwańskiej
Łącznie przy granicach i na tymczasowo okupowanym terytorium ukraińskim jest 94,3 tys. wojskowych, którzy mogą być wykorzystani w celu eskalacji - przekazał Reznikow.
Zaznaczył, że dane wywiadu ukraińskiego i zagranicznych partnerów w sprawie działań Rosji są zbieżne. Wcześniej władze w Kijowie informowały o 92 tys. i 115 tys. rosyjskich wojskowych skoncentrowanych przy granicach Ukrainy.
Czytaj więcej