Cezary Tomczyk o fali zakażeń: albo przygotujemy "worki z piaskiem" albo worki na zwłoki

Polska
Cezary Tomczyk o fali zakażeń: albo przygotujemy "worki z piaskiem" albo worki na zwłoki
Polsat News

Premier Morawiecki próbuje zaczarować rzeczywistość - powiedział w "Graffiti" poseł KO Cezary Tomczyk, komentując zaproszenie na spotkanie wystosowane przez Mateusza Morawieckiego. - Byłem na kilku spotkaniach z premierem i zazwyczaj czułem się rozczarowany - dodał. Polityk domaga się też zdecydowanych działań w zw. falą zakażeń. - Albo przygotujemy "worki z piaskiem" albo worki na zwłoki - mówił.

Premier Mateusz Morawiecki zaprosił na poniedziałek na ok. godz. 15 przedstawicieli klubów opozycyjnych. Spotkanie ma dotyczyć "identyfikowanych zagrożeń geopolitycznych pochodzących ze wschodu". 

Pytany o tę sprawę w Polsat News poseł KO Cezary Tomczyk przekazał, że decyzję ws. spotkania podejmie szefostwo klubu.

"Czułem się rozczarowany"

- O sprawach bezpieczeństwa zawsze warto rozmawiać. Dzisiaj zbierze się kolegium i zapadnie decyzja o tym jak ma wyglądać nasza reprezentacja na to spotkanie - powiedział.

 

Według niego premier zapraszając opozycję na spotkanie, próbuje "zaczarować rzeczywistość". - Chce zajmować się sprawami granicy, co jest bardzo istotne i ważne, ale z drugiej strony my też chcemy, żeby premier porozmawiał z opinią publiczną w Sejmie ws. epidemii, która dzieje się w naszym kraju - wyjaśnił polityk.

 

ZOBACZ: Straż Graniczna: przy granicy polsko-białoruskiej może przebywać ok. 3 tys. cudzoziemców

 

Poseł odniósł się również do samej formy zaproszenia na spotkanie. - Jeżeli traktuje się partnerów poważnie, to pewnie nie zaprasza się ich w taki sposób. Ale rozumiem, że sprawa jest bardzo pilna - powiedział. 

 

- Byłem na kilku spotkaniach z premierem i czułem się rozczarowany. Albo nie padały żadne istotne informacje, albo premier zachowywał się, jakby wszystko było w porządku, a nie było - dodał.

 

Przypomniał, że opozycja od dawna apeluje o zwołanie Rady Bezpieczeństwa Narodowego. - Na czele państwa stoi dzisiaj prezydent Duda. Wiele osób ma jednak wrażenie, że prezydenta nie ma. Od prezydenta RP powinniśmy czegoś wymagać. Nie tylko żeby łączył środowiska w naszym kraju, ale żeby w ogóle coś robił - stwierdził. 

 

- Tymczasem ze strony prezydenta nie widzę żadnych propozycji ws. bezpieczeństwa i epidemii - dodał.  

"Polski wywiad został zniszczony"

Tomczyk odniósł się również do sytuacji na Ukrainie i możliwego zagrożenia ze strony Rosji. 

 

- Za każdym razem tego typu zagrożenia trzeba traktować bardzo poważnie. Wiemy co się stało na Ukrainie, wiemy co się stało na Krymie. Dla Polski zawsze jest to priorytet - stwierdził.

 

ZOBACZ: Łukaszenka w ośrodku dla migrantów przy granicy z Polską

 

Tomczyk podkreślił, że ws. kierunku wschodniego, "Polska zawsze była najważniejszym uczestnikiem międzynarodowej dyskusji, zawsze była pomostem miedzy wschodem a zachodem".

 

- Kiedyś to do nas zawracano się o informacje. Dzisiaj żeby dowiedzieć się, co dzieje się na wschodzie to Polska musi się zwracać o informacje do wywiadów innych państw. Polski wywiad został zniszczony, polska pozycja na arenie międzynarodowej została zniszczona - podkreślił.

"Stan wyjątkowy bez stanu wyjątkowego"

Pytany o ustawę o ochronę granicy powiedział, że nie widzi szans, żeby poprawki zaproponowane przez Senat zostały zaakceptowane przez Sejm. 

 

- Tak naprawdę ta ustawa jest po to, żeby bez stanu wyjątkowego, poza prawem, w sposób nielegalny, wprowadzić stan wyjątkowy na wschodniej granicy - stwierdził.

 

- Poza tym chodzi o to, żeby nie wpuszczać tam dziennikarzy. Więc poprawka, która ma zagwarantować wpuszczenie dziennikarzy, de facto dezaktualizuje tę ustawę - dodał.

 

ZOBACZ: Brak dziennikarzy na granicy to wielki błąd PiS - Zgorzelski w "Gościu Wydarzeń"

 

Według niego polscy dziennikarze powinni mieć możliwość relacjonowania sytuacji na granicy polsko-białoruskiej.

 

- Nawet w strefach wojennych dziennikarze mieli dostęp do najtrudniejszych miejsc, żeby mogli relacjonować to co się dzieje - przypomniał.

 

- Każdy Polak powinien mieć dostęp do informacji o tym, co dzieje się na granicy - dodał.

"Przygotowujemy worki na zwłoki"

W drugiej części rozmowy Cezary Tomczyk odniósł się do coraz bardziej niepokojących sygnałów o nowym wariancie koronawirusa. 

 

- Oczekujemy od rządu działania. W tej chwili jesteśmy w sytuacji bardzo dziwnej. Rząd ws. epidemii właściwie przestał kompletnie działać - stwierdził. - Nic nie robi z rekomendacjami Rady Medycznej - dodał. 

 

ZOBACZ: Wariant Omikron. W poniedziałek zebranie sztabu kryzysowego

 

- To jest bardzo brutalne porównanie, ale uważam że trzeba zdać sobie sprawię z momentu, w którym jesteśmy. Jak mówił dr Grzesiowski, zbliża się do nas wielka, powodziowa fala. W cudzysłowie oczywiście, bo chodzi o falę covidową. Mamy dwie możliwości: albo będziemy ustawiać worki z piaskiem i przygotowywać się na tę falę, albo przygotowujemy worki na zwłoki – powiedział.

 

- To jest dzisiaj wybór, przed którym stoi rząd. Na razie przygotowujemy worki na zwłoki - dodał.

 

WIDEO: Cezary Tomczyk w programie "Graffiti"

 

 

Pytany, czy opozycja jest za weryfikacją szczepień pracowników przez pracodawców, powiedział, że "jesteśmy w stanie poprzeć trudne rozwiązania".

 

- Jesteśmy w stanie poprzeć taką ustawę, jeśli będzie rekomendacja Rady Medycznej przy premierze - podkreślił.

Obowiązkowe szczepienia medyków

Przyznał również, że jest za obowiązkiem szczepień dla personelu medycznego. - Osoby, które pracują z pacjentem, muszą dawać absolutną rękojmię bezpieczeństwa - wytłumaczył.

 

Rozmówca Grzegorza Kępki stwierdził również, że nie widzi żadnych kontrowersji ws. paszportów covidowych. 

 

ZOBACZ: Objawy Omikronu. "Zmutowany superwariant nawet 500 razy bardziej zakaźny". WHO wydało oświadczenie

 

- Rząd powinien jak najszybciej przeprowadzić masową kampanię dotycząca szczepień w Polsce. Druga kwestia to szczepienia dzieci, które powinny ruszyć jak najszybciej. Trzecia kwestia, to walka z fake newsami ws. epidemii. To rząd powinien zrobić natychmiast, ponieważ mamy bardzo dużo niesprawdzonych informacji. Kolejna kwestia dotyczy testów dla pracowników oświaty - powiedział.

 

- Złożyliśmy 22 projekty ustaw ws. pandemii, które do dzisiaj nie doczekały się pozytywnego rozpatrzenia - przypomniał. 

 

- Chciałbym żeby Polska mogła uniknąć lock downu i obostrzeń, ale dzisiaj rząd doprowadził nas do takiego momentu, w którym zaraz będzie to niemożliwe - dodał.

 

Więcej wydań programu "Graffiti" dostępne są tutaj.

dk/ml / Polsat News, Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie