6-letni Eitan Biran ma wrócić do Włoch. Jego rodzina zginęła w wypadku kolejki Stresa-Mottarone
Sześciolatek, który jako jedyny z rodziny przeżył majową katastrofę kolejki linowej we włoskim Stresa-Mottarone, ma wrócić do Włoch. Zdecydował tak sąd w Izraelu, po tym jak chłopiec miał zostać porwany i wywieziony z Włoch przez dziadka. Do 12 grudnia Eitan Biran ma z powrotem znaleźć się w Italii.
Najwyższa instancja sądowa w Izraelu zdecydowała, że sześcioletni chłopiec ma zostać zwrócony do krewnych żyjących we Włoszech. Wyrok jest wynikiem batalii sądowej, którą toczyli krewni matki z krewnymi ojca, którzy oboje, wraz z bratem i dziadkami macierzystymi chłopca, zginęli w maju.
Eitan Biran mieszkał z rodzicami we Włoszech
Eitan miał we wrześniu zostać uprowadzony z położonego obok Pawii domu ciotki ze strony ojca Ayi Biran-Nirko przez macierzystego dziadka Shmuela Pelega. Eitan został wywieziony na teren Szwajcarii, do miejscowości Lugano, skąd prywatnym samolotem poleciał do Tel Awiwu.
ZOBACZ: Katastrofa kolejki górskiej we Włoszech. "Już wcześniej były z nią kłopoty"
Tamtejsze sądy konsekwentnie przyznają prawo do opieki rodzinie Nirko, która mieszka na terenie Włoch. Argumentem jest tu fakt, że Eitan z rodzicami mieszkał w Italii od pierwszego miesiąca życia. Rodzina Peleg podtrzymuje, że będzie wciąż walczyć o prawo do chłopca "wszystkimi legalnymi środkami", by sprowadzić go do Izraela.
W katastrofie kolejki zginęło 14 osób
Cytowany przez włoską prasę sąd miał jednak stwierdzić, że rodzina Biran osiedliła się we Włoszech na stałe i że Pelegowie nie przedstawili żadnych dowodów, że powrót do tego kraju zaszkodzi chłopcu.
W uprowadzeniu chłopca dziadkowi pomóc miał wspólnik Gabriel Abutbul Alon, który został aresztowany na Cyprze na podstawie międzynarodowego nakazu aresztowania, wystawionego przez włoską policję. Dziadek Eitana Birana jest poszukiwany we Włoszech.
Do tragedii we włoskim Piemoncie doszło w niedzielę 23 maja. W wyniku zerwania liny runęła kolejka górska łącząca miejscowość turystyczną Stresa ze szczytem Mottarone. W wagoniku, który spadł na ziemię, było 15 osób. W wyniku wypadku 14 z nich zginęło. Jedynym ocalałym z katastrofy był pięcioletni wówczas Eitan Biran - syn Izraelczyków mieszkających w mieście Pawia w Lombardii.