Rząd walczy z inflacją. Prof. Norbert Maliszewski: nie chodzi o to, żebyśmy teraz ruszyli na zakupy
- Czeka nas sezon podwyżek i trzeba zareagować. Stąd tarcza antyinflacyjna - powiedział szef Rządowego Centrum Analiz Norbert Maliszewski. Dodał, że jego zdaniem Lewica wolałaby "tarczę proifnlacyjną". - Oni by chcieli dać duże bonusy socjalne, które podwyższyłyby inflację - powiedział Maliszewski, nazywając to "logiką Biedroniowską".
Premier Mateusz Morawiecki ogłosił w czwartek rządowy pakiet antyinflacyjny. Głównymi elementami programu są obniżka akcyzy na paliwa silnikowe oraz obniżka podatku od sprzedaży detalicznej paliw, obniżka VAT na gaz oraz VAT i akcyzy na energię elektryczną.
- Czeka nas sezon zimowy, sezon podwyżek cen gazu i energii. Trzeba zareagować, stąd tarcza, która będzie redukować w poważny sposób ceny energii i gazu - powiedział Maliszewski. Dodał, że jego zdaniem Lewica chciałaby stworzyć "tarczę proinflacyjną", podkreślając, że "duże bonusy socjalne" w warunkach wysokiej inflacji nie tylko w Polsce, lecz także w UE czy USA, spowodowałyby podwyższoną inflację.
"Logika Biedroniowska"
- Ja bym to nazwał logiką Biedroniowską, bo z jednej strony dajemy tarczę, która ma pomóc Polakom, jeżeli chodzi o wysokie ceny, a on mówi, że my zabieramy - dodał minister.
WIDEO: Rząd walczy z inflacją. "Nie chodzi o to, żebyśmy teraz ruszyli na zakupy"
- Akcyzę trzeba obniżyć i zrobimy to przed świętami, na pięć miesięcy. Ale nie można popełnić takiego błędu, że przesadzimy z tym pakietem i to będzie miało charakter proinflacyjny - powiedział ekspert, dodając, że możemy spodziewać się niedługo przed świętami niższych cen na stacjach.
ZOBACZ: "Tarcza Antyinflacyjna". Konferencja Mateusza Morawieckiego i Jacka Sasina
Na uwagę, że zakupy przedświąteczne robione są wcześniej, Maliszewski powiedział, że to działanie zamierzone. - To nie chodzi o to, żeby Polacy teraz masowo ruszyli na zakupy, tylko żeby zmniejszyć presję inflacyjną - wyjaśniał Maliszewski. Zaznaczył, że dzięki tym posunięciom inflacja w styczniu będzie półtora-dwa punkty proc. niższa niż mogłaby być.
Ekspert rządu powiedział, że działanie to nie jest prowadzone z myślą o walce o głosy, a przyspieszone wybory określił jako nieracjonalne. - W kryzysie obóz wygrał wybory i cały czas ma najwyższe poparcie, co jest ewenementem. Ono teraz spada, a część osób przechodzi do "poczekalni" osób niezdecydowanych. Więc gdybyśmy teraz chcieli przeprowadzać wybory, to byłoby to niepoważne - powiedział profesor.
Szef Rządowego Centrum Analiz został też zapytany, czy to możliwe, by pakiet antyinflacyjny został przedłużony. - Oczywiście - powiedział - bo to są właśnie elastyczne rozwiązania, które służą temu, by reagować na bieżącą sytuację.
W programie "Gość Wydarzeń" wystąpi także Robert Biedroń, współprzewodniczący Nowej Lewicy.
Wszystkie odcinki "Gościa Wydarzeń" możesz obejrzeć TUTAJ.
Czytaj więcej