Siarkowska o weryfikacji szczepień: Ten projekt to fabryka niezadowolenia, ludzie wyjdą na ulice
- Ten projekt w takim kształcie (...) jest absolutnie niedopuszczalny, będzie swoistą fabryką niezadowolenia społecznego - tłumaczyła w "Gościu Wydarzeń" posłanka PiS Anna Siarkowska. - Zdesperowani ludzie wyjdą na ulice i naprawdę bardzo wyraźnie chcę powiedzieć, że to jest duże niebezpieczeństwo w kontekście sytuacji na granicy - dodała.
W Sejmie odbyło się w środę spotkanie marszałek Elżbiety Witek z przedstawicielami klubów i kół parlamentarnych dotyczące wypracowania projektu ws. weryfikacji szczepień. Poza posłami i senatorami w spotkaniu wzięli udział m.in. wiceminister zdrowia Waldemar Kraska i przedstawiciele Rady Medycznej.
Wypij o "klubiku dyskusyjny"
O przebieg i efekty spotkania prowadzący program pytał posłów Annę Siarkowską (PiS) i Michała Wypija (Porozumienie).
- Z dużym zawodem przyjęliśmy przebieg spotkania. To był obraz bezradności rządu. Spodziewaliśmy się rozmowy na temat chociażby jednego z projektów. Okazało się jednak, że nikt go nie widział - komentował polityk, odnosząc się do zapowiadanego przez PiS projektu ws. możliwości weryfikacji przez pracodawcę szczepień pracowników.
- Jedna konkluzja z tego spotkania, to to, że w piątek spotkamy się jeszcze raz. Nie wiem po co. Chyba tylko, aby kontynuować nasz klubik dyskusyjny - dodał Wypij.
ZOBACZ: Elżbieta Witek o Annie Marii Siarkowskiej: ubolewam, że nie chce powiedzieć mi tego wprost
- Efekty tego spotkania zobaczymy, zwłaszcza na kolejnym posiedzeniu Sejmu. Natomiast ja chciałabym podkreślić, że w sytuacji, kiedy w samym klubie PiS jest duży podział zdań na temat strategii walki z pandemią, jest wielu posłów, którzy nie godzą się na to, aby sięgać po niekonstytucyjne ograniczenia praw i wolności obywatelskich walcząc z pandemią (...), powinno się rozmawiać z posłami własnego klubu, PiS - stwierdziła natomiast poseł Siarkowska.
- W tym momencie nikt z nami nie rozmawia, ale rozmawia z postkomunistami i z totalną opozycją - dodała polityk.
Siarkowska: segregacja sanitarna nie działa
Następnie dziennikarz zapytał polityków o ich stanowisko wobec projektu umożliwiającego kontrolę przez pracodawcę szczepień pracowników.
- Szukamy każdego rozwiązania, które zminimalizuje to ogromne ryzyko rozprzestrzeniania się wirusa, on jest zdradziecki i może być śmiertelny, szczególnie dla osób niezaszczepionych - tłumaczył Wypij, potwierdzając, że poparłby projekt.
- Jeżeli nam zabraknie odpowiedzialności, poważnego zarządzania kryzysem zdrowotnym, to nigdy nie wyjdziemy z tej pandemii - dodał polityk.
Z wypowiedziami polityk Porozumienia nie zgodziła się Siarkowska, która stwierdziła, że "pan poseł nie zna chyba najnowszych doniesień naukowych".
- Wskazują one, że segregacja sanitarna nie działa. Pierwszy podstawowy powód jest taki, że osoby zaszczepione nadal transmitują wirusa, one mogą być zarażone i transmitować. Odsyłam tutaj do publikacji z 20 listopada, w bardzo prestiżowym czasopiśmie medycznym - "The Lancet" - mówiła Siarkowska.
ZOBACZ: Prof. Drobnik: w połowie grudnia nawet do 30 tys. zakażeń dziennie
- W tej publikacji naukowcy wzywają do tego, aby nie doprowadzać do podziałów społecznych, nie szczuć pomiędzy osobami zaszczepionymi, a niezaszczepionymi, ponieważ to nie ma podstaw medycznych, a wprowadza silne konflikty społeczne i może prowadzić do destabilizacji wewnętrznej w państwach - dodała polityk.
- Ten projekt w takim kształcie (...) jest absolutnie niedopuszczalny, będzie swoistą fabryką niezadowolenia społeczeństwa - podkreśliła dalej Siarkowska. - Zdesperowani ludzie wyjdą na ulice i naprawdę bardzo wyraźnie i stanowczo chcę powiedzieć, że to jest duże niebezpieczeństwo w kontekście sytuacji na granicy - dodała.
Rekord zakażeń w IV fali
ZOBACZ: Niedzielski: Jeśli nie będziemy widzieli perspektywy spadków, będziemy wzmacniać restrykcje
Z powodu COVID-19 zmarło 118 osób, natomiast z powodu współistnienia COVID-19 z innymi schorzeniami zmarły 342 osoby.
- Sytuacja, która teraz mam miejsce jest niebezpieczna. W naszym przekonaniu w najbliższym czasie będziemy mieli do czynienia z apogeum IV fali zakażeń, czyli jeśli to będzie w tym tygodniu to będzie średnio ok. 25 tys. zakażeń, jeśli w kolejnym tygodniu to oczywiście te liczby będą stosunkowo większe, w przedziale 30-35 tys. - tłumaczył na konferencji Niedzielski.
Czytaj więcej