Elżbieta Witek zaprosiła opozycję do rozmów ws. weryfikacji szczepień pracowników. Jest odpowiedź
Opozycja odpowiada na wystosowane przez marszałek Sejmu Elżbietę Witek zaproszenie do rozmów ponad podziałami ws. prac nad projektem ustawy dotyczącym weryfikacji szczepień pracowników. W rozmowach wezmą udział Lewica, PSL, czy PO. Projekt krytykuje Konfederacja, ale na spotkaniu się pojawi. Odpowiedziała też Polska 2050 Szymona Hołowni.
W poniedziałek marszałek Sejmu Elżbieta Witek poinformowała, że zaprosiła na środę na godz. 12 szefów klubów i kół parlamentarnych na rozmowę ws. wyjścia ponad podziałami z projektem dot. weryfikacji szczepień pracowników.
Borys Budka zapowiedział, ze Platforma Obywatelska weźmie udział w spotkaniu.
- Będziemy obecni na tym spotkaniu, to oczywiste. Natomiast oczekujemy, że będą również przedstawiciele Rady Medycznej przy premierze, żeby przedstawili swoje rekomendacje - wskazał.
Dodał, że to Rada Medyczna przy premierze powinna zaproponować konkretne rozwiązanie.
- To nie jest warunek naszej obecności. Ale raz jeszcze podkreślamy, że w sprawach dotyczących pandemii należy słuchać rad ekspertów (...) Ja oczekuje od pani marszałek, jako przedstawicielki większości parlamentarnej, przedstawienia konkretnych rozwiązań. Chciałbym, żeby to były rozwiązania opracowane przez ekspertów z Rady Medycznej - wyjaśnił.
- Obawiam się, że to jest tylko gra na czas, że Jarosław Kaczyński wystawia teraz panią marszałek Witek bojąc się, że nie ma większości, próbując ewentualnie zwekslować ten problem na innych - dodał.
- Ten rząd ma podobno większość w parlamencie, skoro ma większość, po jego stronie leży przedstawianie propozycji ustawowych - zaznaczył Budka.
Lewica przyjdzie na spotkanie
Ze strony Lewicy w spotkaniu weźmie udział szef klubu Krzysztof Gawkowski. - Będę uczestniczył w tym spotkaniu, bo przedstawiciele Lewicy zawsze uczestniczą w spotkaniach, na których omawiane są najważniejsze dla kraju kwestie. Muszę jednak zaznaczyć, że ta inicjatywa jest naszym zdaniem bardzo, bardzo spóźniona, a sprawę przez długie tygodnie lekceważył zarówno premier jak i minister zdrowia. Niemniej - lepiej późno niż wcale - powiedział szef klubu Lewicy.
Dodał, że Lewica cztery miesiące temu ogłosiła swój pakiet antycovidowy, z którego - jak zauważył - dotąd nikt nie chciał skorzystać. - Zabierzemy więc ten raport na spotkanie i będziemy przedstawiać zawarte w nim wnioski - zapowiedział polityk.
Gawkowski dodał, że jego klub chce na spotkaniu przedstawić swoje priorytety dotyczące walki z koronawirusem. "Naszym zdaniem nie chodzi tylko o weryfikację szczepień pracowników. Musi być pełna jawność rekomendacji Rady Medycznej przy premierze, tak by wszyscy wiedzieli, co jest rekomendowane i co zarazem z tego jest wprowadzane przez rząd. Liczy się dla nas to, by była jasna strategia antycovidowa, wskutek której osoby zaszczepione nie będą ofiarami sytuacji, trzeba rozmawiać o wprowadzeniu restrykcji dla osób niezaszczepionych" - oświadczył.
.Nowoczesna jest gotowa rozmawiać
- W sprawie granicy nie chcieli rozmawiać z opozycją, bo liczyli na to, że to im przyniesie wzrosty sondażowe. W sytuacji gdy rośnie czwarta fala pandemii, chcą odpowiedzialność rozłożyć także na opozycję. To nie jest polityka odpowiedzialnego rządu tylko politykierów - powiedział poseł .Nowoczesnej Adam Szłapka.
- Jesteśmy gotowi do rozmów oczywiście - zaznaczył. Zwrócił zarazem uwagę, że gdyby nie rozwaliła się większość sejmowa, nikt by z opozycją nie chciał rozmawiać. Podobnie by było - dodał - gdyby projekt nie był tak kontrowersyjny.
- Intencje rządu są takie jak widzimy - to jest oczywista próba zrzucenia odpowiedzialności na opozycję - powiedział Szłapka.
Podkreślił, że to rząd ma pełne dane, ma Radę Medyczną przy premierze, ma ekspertów.
- Ale jest zaszantażowany antyszczepionkowcami, takimi ludźmi jak pani (posłanka z klubu PiS Anna Maria) Siarkowska i pan (poseł z klubu PiS, Janusz) Kowalski, więc teraz proszą o pomoc opozycję, gdy są do podjęcia trudne decyzje - powiedział Szłapka.
Dodał, że ta sprawa pokazuje, że "w Polsce rządzi pan (od niedawna poseł klubu PiS, Łukasz) Mejza, pan (minister sprawiedliwości, Prokurator Generalny, Zbigniew) Ziobro i antyszczepionkowcy.
- Bo to oni szachują (prezesa PiS, Jarosława) Kaczyńskiego, który stoi na wycieraczce klubów opozycyjnych - stwierdził Szłapka.
Rzecznik PSL: weźmiemy udział, dla nas jest to sprawa priorytetowa
- Będziemy brali udział w tym spotkaniu, jak w każdym, bo dla nas jest to sprawa priorytetowa. My na pewno od początku epidemii - i utrzymujemy to - proponowaliśmy, aby osoby zaszczepione nie podlegały żadnym restrykcjom, i z tym na to spotkanie przychodzimy - powiedział w poniedziałek Motyka, pytany o to, czy przedstawiciele PSL pojawią się na tym spotkaniu.
Uczestnictwo w spotkaniu potwierdził również prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz.
Jak ocenił we wpisie na Twitterze, "totalna władza poniosła w walce z pandemią totalną klęskę". "Od roku apelowaliśmy do rządzących o współdziałanie. Dla (Prawa i Sprawiedliwości) najważniejsze były wtedy słupki poparcia, nie zdrowie i życie Polaków. Dziś, nie mając większości do przegłosowania własnych projektów, próbują zrzucić odpowiedzialność za trudne decyzje na opozycję" - stwierdził.
Zadeklarował, że przedstawiciele klubu parlamentarnego - Koalicji Polskiej - wezmą udział w spotkaniu z marszałek Witek. "Dla nas zdrowie Polaków jest priorytetem. Niestety, to sondaże a nie lekarze zarządzały walką z pandemią. Efekty są tragiczne. I za to odpowiedzialny jest PiS" - zaznaczył Kosiniak-Kamysz.
Natomiast - jak podkreślił Motyka - "liczymy, że z jakimkolwiek projektem przyjdzie pan minister zdrowia Adam Niedzielski". - Bo widać dzisiaj, że poniósł totalną klęskę, jeśli chodzi o walkę z epidemią, poniósł totalną klęskę, jeśli chodzi o proces szczepień, i poniósł totalną klęskę, jeśli chodzi o przekonywanie do jakichkolwiek projektów ustaw w zakresie swojego obozu politycznego. Więc liczymy, że przedstawi on konkretne rozwiązania i uzyska przede wszystkim większość w swojej partii do tych rozwiązań - powiedział rzecznik PSL.
Na pytanie, czy Stronnictwo przyjdzie na to spotkanie ze swoimi pomysłami, Motyka odparł, że PSL przedstawia swoje propozycje od półtora roku. - Gdyby PiS przez ten czas przestał walczyć z opozycją, a zaczął walczyć z pandemią, to by te propozycje wziął na stół i zaczął nad nimi głosować - zaznaczył rzecznik ludowców.
Pytany o stanowisko PSL w sprawie poselskiego projektu ws. weryfikacji szczepień pracowników Motyka odpowiedział, "że nie ma żadnego projektu". - Będziemy rozmawiali na temat projektu, kiedy on się pojawi, kiedy wpłynie na biurka posłów. Natomiast takiego projektu nie ma, bo PiS jest zakładnikiem środowisk antyszczepionkowych - powiedział rzecznik PSL.
Konfederacja krytykuje
Na zaproszenie marszałek Sejmu Elżbiety Witek zareagowała Konfederacja na swoim Twitterze. "Covidowa koalicja postępuje błyskawicznie. Już za 2 dni zaplanowali spotkanie w celu "policzenia głosów" poparcia nad projektem SEGREGACJI SANITARNEJ W POLSCE! " - napisali.
Jednak na spotkanie przyjdą.
- Konfederacja zawsze bierze udział w tego typu spotkaniach, natomiast tutaj próbę przeforsowania tego projektu, mimo wielkiego sprzeciwu społecznego, przez środowisko PiS, rękami tak zwanej opozycji - Lewicy, która domaga się takich przepisów - uważamy za obrzydliwe - powiedział szef koła Konfederacji Jakub Kulesza.
Zaznaczył, że nie wiadomo jeszcze, kto będzie reprezentował Konfederację na spotkaniu.
Poseł Konfederacji Artur Dziambor ocenił, że na spotkaniu zorganizowanym przez marszałek Witek zetkną się dwa skrajne stanowiska.
- My mamy założenie takie: żadnej segregacji sanitarnej, leczyć chorych, a zdrowym dać żyć, natomiast założenie na przykład Lewicy brzmi: zamknąć niezaszczepionych, zaszczepionym dać normalnie egzystować. Nasze stanowisko jest jasne: ani kroku wstecz w tej sprawie - powiedział Dziambor.
ZOBACZ: Rosja. Władimir Putin chce testować donosową szczepionkę przeciw COVID-19
Jego zdaniem, "PiS zrzuca z siebie odpowiedzialność".
- Gdyby to był projekt rządowy, to ponosiłoby odpowiedzialność, a tak będą odpowiedzialni wszyscy - przynajmniej w ich mniemaniu będzie duża szansa, że nikt nie oberwie za to w sondażach. My będziemy im w tym przeszkadzali tyle, ile możemy. Mam nadzieję, że ta ustawa nigdy nie znajdzie się na obradach Sejmu - powiedział Dziambor.
Polska 2050: Chaos i panika
Informację o zaproszeniu marszałek Sejmu skomentował w mediach społecznościowych także Michał Kobosko z Polski 2050 Szymona Hołowni. "Jak panika i chaos we własnym obozie, to chcecie przerzucać odpowiedzialność na opozycję. Seriously? Gdzie jest rządowy - a nie poselski projekt ustawy?" - napisał. Jego wpis udostępniła posłanka ugrupowania Hanna Gill-Piątek.
Wszystko wskazuje na to, że posłowie Hołowni wezmą udział w spotkaniu.
- Nie podjęliśmy jeszcze ostatecznej decyzji, ale raczej się wybieramy - powiedziała przewodnicząca koła Polski 2050 Hanna Gill-Piątek. Jak dodała, oczekuje iż podczas spotkania Prawo i Sprawiedliwość zaprezentuje projekt ustawy dotyczący szczepień pracowników i że będzie to projekt rządowy.
- Bo pytam się, jaką legitymację do rządzenia ma rząd, który nie przedstawić jednej z podstawowych i najbardziej oczekiwanych obecnie ustaw - powiedziała posłanka.
Porozumienie na tak
Wolę udziału w rozmowach zadeklarował na Twitterze rzecznik koła Porozumienia Jan Strzeżek. Poseł poinformował, że na środowym spotkaniu u Marszałek Witek będzie obecny Przewodniczący Koła Porozumienia, poseł Michał Wypij. "Będziemy domagać się wprowadzenia rozwiązań sprawdzonych w innych krajach UE" - dodał Strzeżek.
Projekt dot. weryfikacji szczepień posłów PiS
Posłowie PiS Czesław Hoc i Paweł Rychlik poinformowali w środę, że do Sejmu trafi poselski projekt ustawy pozwalający pracodawcy na zweryfikowanie, czy pracownik jest zaszczepiony przeciwko COVID-19. Zgodnie z projektowanymi przepisami, jeśli pracownik nie będzie zaszczepiony, to przedsiębiorca będzie mógł zreorganizować pracę, np. przenieść takiego pracownika do działu, gdzie nie będzie miał styczności z klientami.
ZOBACZ: Premier Mateusz Morawiecki: IV fala pandemii będzie miała wydłużony charakter
Minister zdrowia Adam Niedzielski napisał w niedzielę na Twitterze, że projekt Hoca równorzędnie traktuje zaszczepienie przeciw COVID-19, test na obecność koronawirusa i status ozdrowieńca. "Oznacza to, że osoby niezaszczepione będą mogły potwierdzać swoje bezpieczeństwo epidemiczne testem" – napisał szef Ministerstwa Zdrowia.
Czytaj więcej