Premier Mateusz Morawiecki: budowa dróg ekspresowych to fundamentalna inwestycja dla rozwoju kraju
Budowa dróg ekspresowych to fundamentalna inwestycja dla rozwoju kraju, w tym dla gmin i powiatów przy tych drogach, gdyż dzięki nim mogą przyciągnąć inwestorów – powiedział w czwartek premier Mateusz Morawiecki podczas wizyty na budowie trasy S7 w północnej części Małopolski.
Szef rządu w towarzystwie ministra infrastruktury Andrzeja Adamczyka wizytował budowę dwujezdniowej drogi ekspresowej S7 o długości ok. 18,7 km pomiędzy Moczydłem na granicy województw małopolskiego i świętokrzyskiego a węzłem Miechów. Prace budowlane trwają tam od lipca 2020 r.
- Jesteśmy na placu budowy trasy S7, to ma być docelowo najdłuższa droga ekspresowa w Polsce, mająca ponad 700 km. Budowa dróg ekspresowych to fundamentalna inwestycja dla rozwoju kraju, a także dla rozwoju gmin i powiatów położonych wzdłuż tych dróg, bo są one w stanie przyciągnąć nowych inwestorów i doprowadzić do powstania tysięcy nowych miejsc pracy – powiedział Morawiecki podczas briefingu w okolicach Książa Wielkiego.
Dodał, że obecnie trudny do wyobrażenia jest rozwój gospodarczy bez dróg ekspresowych i bez dróg, które do nich prowadzą, czyli dróg powiatowych i gminnych.
Morawiecki: wkrótce poradzimy sobie z pandemią
- W Polskim Ładzie na zasadzie kół zębatych jedne instytucje, takie jak budowa trasy S7, implikują kolejne – bo dzięki drogom pojawiają się przedsiębiorcy, którzy tworzą nowe miejsca pracy, co sprawia, że pojawia się zapotrzebowanie na nowe szkoły i nowe kierunki studiów – a tutaj niedaleko jest Kraków. To wszystko służy podnoszeniu standardu życia Polaków – powiedział premier.
Jak mówił, ma nadzieję, że wkrótce poradzimy sobie z pandemią. - Mam nadzieje, że wyjdziemy z pandemii, na dobrym rozpędzie wejdziemy w nowy rok, 2022, który liczę, że będzie takim, w którym w pełni rozwiniemy skrzydła – w dziedzinie nowoczesnych technologii i rozwoju infrastruktury - stwierdził.
ZOBACZ: Warmińsko-mazurskie. Policjanci uratowali szczenięta na drodze S7
Minister Adamczyk zaznaczył, że roboty na wizytowanym fragmencie wyprzedzają założony harmonogram. Droga S7, której budowa trwa w różnych częściach kraju – jak mówił - będzie elementem głównej sieci komunikacyjnej w kraju. Według niego 90 proc. tej trasy powinno być ukończone do 2023 roku.
- Złożyliśmy deklarację co do realizacji pełnej sieci drogowej w Polsce i to realizujemy (…). Każda oddana do użytku droga ekspresowa to większe bezpieczeństwo w ruchu drogowym, a także uruchomienie potencjału drzemiącego w każdym miejscu naszego kraju - mówił Adamczyk.
Wskazał, że ogłoszony Rządowy Program Budowy Dróg Krajowych do 2030 r. zakłada wydatkowanie na ten cel ok. 293 mld zł.
Inwestycja warta 752,9 mln zł
- To szansa, nadzieja, konkretna perspektywa dla przedsiębiorców, biur projektów, dla całej branży drogowej, ale przede wszystkim szansa dla Polaków - mówił. Dodał, że rozwój infrastruktury drogowej z jednej strony napędza gospodarkę, a drugiej - czyni te drogi bezpiecznymi i komfortowymi.
Budowa dwujezdniowej drogi ekspresowej S7 o długości ok. 18,7 km pomiędzy Moczydłem na granicy województw małopolskiego i świętokrzyskiego a węzłem Miechów trwa od lipca 2020 r. Zaawansowanie wszystkich prac wynosi obecnie 31 proc. Wykonawcą inwestycji o wartości 752,9 mln zł jest Przedsiębiorstwo Usług Technicznych Intercor. Zgodnie z umową fragment ten powinien zostać ukończony w 2023 r.
Droga S7 na odcinku Moczydło – węzeł Miechów będzie miała dwie jezdnie po dwa pasy ruchu z rezerwą na trzeci pas. Powstaną dwa węzły drogowe "Książ" i "Miechów", 24 obiekty inżynierskie, w tym estakada o długości ponad 600 m, która będzie pełniła także funkcje przejścia dla zwierząt. Przebudowana będzie istniejąca sieć dróg w zakresie kolizji z drogą ekspresową, a także dodatkowo powstaną drogi dojazdowe, obsługujące tereny przyległe do projektowanego pasa drogowego.
ZOBACZ: Mateusz Morawiecki: imperializmem w czystej postaci - decyzje zostały podjęte na Kremlu
Od granicy województw na odcinku 2,5 km droga S7 ma już nawierzchnię. Została do położenie tylko ostatnia warstwa ścieralna. Węzeł Miechów ukończono w 80 proc. Na różnych etapach są prace mostowe, w zależności od lokalizacji obiektu.
Budowany fragment jest częścią jednego z trzech odcinków, na jakie podzielono realizację drogi ekspresowej S7 od Krakowa do granicy woj. świętokrzyskiego. Odcinek ten, od granicy woj. świętokrzyskiego do Szczepanowic (bez węzła Szczepanowice), z powodu protestów mieszkańców wsi Poradów w powiecie miechowskim ma uchyloną decyzję środowiskową dla fragmentu trasy projektowanego w rejonie ich miejscowości.
Dlatego w ramach tego odcinka wyodrębniono dwa etapy. Jednym z ich jest budowany już etap Moczydło (granica woj. świętokrzyskiego) – węzeł Miechów (z węzłem). Z kolei oprotestowany etap o długości ok. 5,33 km - od węzła Miechów (bez węzła) do węzła Szczepanowice (bez węzła) - został wyłączony do odrębnego postępowania. W lutym br. GDDKiA podpisała umowę z wykonawcą projektu i budowy tego etapu.
Pozostałe dwa odcinki drogi S7 na północ od Krakowa to Szczepanowice – Widoma oraz Widoma - Kraków (z włączeniem do węzła Kraków Nowa Huta). Pierwszy z nich został oddany do użytkowania w zeszłym miesiącu. Dla drugiego GDDKiA w kwietniu br. wybrała wykonawcę, który dokończy jego projektowanie i budowę. Umowa z poprzednim wykonawcą tego fragmentu została wypowiedziana, ponieważ dotychczasowe tempo prac nie pozwoliłoby na zakończenie ich w uzgodnionym terminie.
W sumie odcinek drogi ekspresowej S7 biegnący od granicy województwa świętokrzyskiego z małopolskim do Krakowa będzie liczył prawie 56 km.
Czytaj więcej