Małopolskie. Oświęcimscy policjanci zatrzymali 59-latka podejrzanego o pedofilię
59-latka podejrzanego o pedofilię zatrzymali oświęcimscy policjanci – podał w środę rzecznik małopolskiej policji mł. insp. Sebastian Gleń. Namierzyli go członkowie grupy, która szuka tego typu przestępców w internecie. Mężczyzna usłyszał już prokuratorskie zarzuty.
Rzecznik małopolskiej policji poinformował, że w minioną sobotę policjanci otrzymali zgłoszenie o ujęciu w jednej z podoświęcimskich miejscowości 59-latka. Na jednej z posesji funkcjonariusze zastali grupę osób, która wskazała podejrzewanego. Policjanci zatrzymali mężczyznę. Do ekspertyzy zabrali jego komputer.
ZOBACZ: Pedofil w szkole lub przedszkolu? To możliwe przez błędy w ustawie
"W trakcie postępowania policjanci z wydziału kryminalnego oświęcimskiej komendy policji zebrali dowody świadczące o tym, że podejrzany, wykorzystując popularny komunikator internetowy, od miesiąca prowadził korespondencję o tematyce seksualnej z internautką podającą się za 12-letnią dziewczynkę. Przesyłał jej zdjęcia oraz filmy pornograficzne, a także nakłaniał do wykonywania innych czynności seksualnych, robienia sobie nagich zdjęć, które następnie miała mu przesyłać. Po drugiej stronie komputera była jednak osoba dorosła, podszywająca się pod nastolatkę" – podał Sebastian Gleń.
W poniedziałek mężczyzna usłyszał w prokuraturze zarzut usiłowania nakłonienia małoletniej poniżej lat 15 do wykonywania innych czynności seksualnych. Grozi za to kara do 2 lat więzienia.
ZOBACZ: Ostrów Wielkopolski. Areszt dla 31-latka podejrzanego o pedofilię
Rzecznik małopolskiej policji przypomniał, że to kolejny taki przypadek w ostatnich dniach w rejonie Oświęcimia. W identycznych okolicznościach zatrzymany został w ubiegłym tygodniu 20-latek. Usłyszał już zarzut.
"Apelujemy do rodziców o zwrócenie szczególnej uwagi na strony internetowe, z których korzysta dziecko lub nastolatek, osoby, z którym koresponduje, a także, jakie treści przesyła i otrzymuje. Jednym z pierwszych sygnałów, że dzieje się coś złego, jest nagła zmiana w zachowaniu. Nie wolno tego lekceważyć" – powiedział mł. insp. Sebastian Gleń.
Czytaj więcej