Kryzys na granicy. Policja pokazuje zdjęcia z "sesji fotograficznych"

Polska
Kryzys na granicy. Policja pokazuje zdjęcia z "sesji fotograficznych"
Twitter/Polska Policja
"Jedna z wielu »sesji fotograficznych« dla potrzeb reżimowych mediów" - napisała polska policja.

Polska policja opublikowała w środę zdjęcia, na których widać fotoreportera robiącego zdjęcia osób z dzieckiem przy ogrodzeniu po białoruskiej stronie granicy. Z kolei rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn przekazał, że "na miejscu wczorajszych ataków na polskich żołnierzy i funkcjonariuszy powstało nowe obozowisko".

"Jedna z wielu »sesji fotograficznych« dla potrzeb reżimowych mediów. Osoby z dzieckiem przyprowadzone pod ogrodzenie graniczne, fotoreporter robi zdjęcia z różnych ujęć, po czym osoby z dzieckiem wracają do namiotu" - napisała w środę na Twitterze polska policja.

 

"Takich, podobnych sytuacji jest dzisiaj więcej" - dodano we wpisie.

 

Do wpisu na Twitterze dołączono cztery zdjęcia, na których widać mężczyznę z aparatem fotograficznym robiącego zdjęcia mężczyźnie i kobiecie z małym dzieckiem.

 

"Zdjęcia, filmy - skupienie uwagi na dzieciach, rodzinach - choć stanowią mniejszość wśród cudzoziemców. A wszystko tam, gdzie wczoraj trwał brutalny atak na polską granicę, skąd rzucano kamieniami w Strażników, Policjantów i Żołnierzy. Walka psychologiczna trwa..." - napisał rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn.

 

Żaryn: powstało nowe obozowisko

Wczesnym popołudniem Żaryn przekazał, że "na miejscu wczorajszych ataków na polskich żołnierzy i funkcjonariuszy powstało nowe obozowisko". Podkreślił też, że na granicy trwają przygotowania do "kolejnych działań informacyjnych", a wśród cudzoziemców widać ekipy filmowe.

 

 

"Część cudzoziemców podchodzi pod polskie bariery graniczne. Dokładnie w tym miejscu w czasie ataków obrzucano polskich żołnierzy i funkcjonariuszy kamieniami i in. niebezpiecznymi przedmiotami" - wskazał. Każdy z wpisów opatrzył osobnym nagraniem wideo. Do ostatniego z nich dołączył film, na którym widać dużą grupę cudzoziemców stojącą tuż przy ogrodzeniu z drutu kolczastego i podkreślił, że chodzi o happening, w którym zgromadzeni proszą Polskę o pomoc. "Tak wygląda granie na emocjach prowadzone przez stronę białoruską i część cudzoziemców" - wskazał.

 

Kryzys na granicy

Na polsko-białoruskiej granicy trwa kryzys migracyjny wywołany przez reżim prezydenta Białorusi Aleksandra Łukaszenki. Chodzi o zorganizowaną akcję sprowadzania migrantów na Białoruś, by ci potem próbowali nielegalnie przekroczyć granicę z Polską.

 

ZOBACZ: "Granica nie jest linią namalowaną na kartce. Przyrzekaliśmy, że będziemy jej bronić"

 

Sytuacja zaostrzyła się przed tygodniem, kiedy niedaleko przejścia granicznego Kuźnica-Bruzgi po białoruskiej stronie granicy zgromadziła się duża grupa cudzoziemców, która podjęła siłową próbę sforsowania granicy.

 

Do podobnych prób, choć na mniejszą skalę, dochodzi regularnie. Polskie służby informują również o prowokacjach ze strony służb białoruskich, które pomagają migrantom w przekraczaniu granicy. 

pgo / PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie