Niemcy. Plan rządu: przepustki covidowe obowiązkowe w miejscu pracy
W związku ze wzrostem liczby przypadków koronawirusa, niemiecki minister pracy Hubertus Heil (SPD) rozważa powrót obowiązku pracy w domowym biurze – informuje portal WDR, powołując się na informacje z kręgów władzy. Ponadto rząd chce wprowadzić w miejscach pracy zasadę 3G (zaszczepieni, ozdrowieńcy, przetestowani). Ci, którzy nie przyjęli preparatu, mieliby "samodzielnie zająć się testem".
Projekt zakłada, że w przypadku pracy biurowej pracodawca musi umożliwić pracownikom wykonywanie czynności służbowych we własnych domach, o ile nie stoją temu na przeszkodzie "przeszkody operacyjne". Z kolei pracownicy musieliby "zaakceptować tę ofertę, o ile nie ma przeciwwskazań".
ZOBACZ: Prezydent Ukrainy: każda zaszczepiona przeciwko COVID-19 osoba dostanie tysiąc hrywien
Podobne rozwiązanie ws. obowiązkowego wysłania pracowników na home office obowiązywało także wcześniej: od 27 stycznia do 30 czerwca. Regulowało to rozporządzenie rządu federalnego, dotyczącego zasad BHP w czasie pandemii.
Obecne niemieckie przepisy stracą ważność
Obowiązujące obecnie przepisy o "sytuacji epidemicznej o zasięgu ogólnokrajowym" wygasną 25 listopada. Niemiecki rząd zapowiadał wcześniej, że nie zostaną one przedłużone. - Teraz decyzję w tej sprawie musi podjąć Bundestag – zauważa WDR.
Do zaostrzenia zasad dotyczących pandemii wzywa szef Zielonych Robert Habeck, prawdopodobne nowe propozycje uzyskają też poparcie SPD. - Niejasne pozostaje stanowisko trzeciego współkoalicjanta – FDP.
ZOBACZ: 279 firm pozwało polski Skarb Państwa. Za "niezgodny z prawem lockdown"
Najwięcej pracowników pozostawało w domowych biurach w kwietniu 2020 r. (pierwszy lockdown) oraz od marca do maja 2021 r. Wtedy, w czasie trzeciej fali pandemii, w home office pracowała prawie jedna trzecia pracowników – wynika z danych Instytutu Badań Ekonomicznych Ifo.
Prawnik: nowe zasady byłyby zgodne z przepisami
Jak dowiaduje się "Bild", pracownicy niezaszczepieni przychodzący do biur musieliby "sami zadbać o wykonywanie testów", poddając się im codziennie. Specjaliści od prawa pracy wskazują, że będzie to zgodne z prawem. - Jeśli tylko ustawodawca zdecyduje się na taką regulację, to pracodawca będzie się mógł na nią powołać – mówi ekspert Alexander Bredeck, cytowany przez WDR.
Prawnik dodaje, że "w rezultacie każdy, kto nie będzie się wtedy trzymać zasad 3G, musi liczyć się z sankcjami, takimi jak odesłanie do domu i brakiem wynagrodzenia". - Możliwe będą też ostrzeżenia i wypowiedzenia. Nie będzie można jednak zmuszać pracowników do szczepienia, ponieważ obowiązku powszechnych szczepień nie ma - wyjaśnia Bredeck.