Kraków. Dewastacja grobowca rodziny Stuhrów. "Dowiedziałem się, że jestem mordercą"
Krakowska policja prowadzi postępowanie w sprawie dewastacji jednego z grobowców na cmentarzu Rakowickim w Krakowie. Funkcjonariusze nie podają, o który grób chodzi, ale ze zdjęć zamieszonych w internecie przez aktora Macieja Stuhra wynika, że to grobowiec jego rodziny.
Jak poinformowała we wtorek Barbara Szczerba z zespołu prasowego komendy wojewódzkiej policji w Krakowie, po porannym zgłoszeniu funkcjonariusze podjęli podstępowanie w tej sprawie, przeprowadzono oględziny miejsca i zabezpieczono ślady. Policjanci sprawdzają, czy w okolicy był monitoring. - Trwają czynności zmierzające do ustalenia i zatrzymania sprawców tej dewastacji - zaznaczyła.
ZOBACZ: Holandia: zdewastowany pomnik zamordowanych Żydów
Według niej, wstępna kwalifikacje tego przestępstwa dotyczy znieważenia miejsca spoczynku zmarłego, za co grozi nawet do dwóch lat więzienia.
"Każdy ma oczy i widzi dokąd zmierzamy"
Funkcjonariusze nie podają, o który grób chodzi, ale ze zdjęć zamieszonych w internecie przez aktora Macieja Stuhra wynika, że to grobowiec jego rodziny.
"Dzwonią do mnie dziennikarze i proszą o komentarz. Jak to skomentować? Każdy ma grób rodzinny i może sobie wyobrazić, co się czuje w takiej chwili. Przy okazji dowiedziałem się, że jestem mordercą" - napisał na Facebooku Maciej Stuhr. "Każdy ma oczy i widzi dokąd zmierzamy i po której stronie jest. Bo być »gdzieś pośrodku« naprawdę już się nie da. Pomagajmy, szerzmy dobro, hamujmy nienawiść zanim wszystkim nam zaleje oczy i serca!" - dodał.
ZOBACZ: Nowy Jork. Pomnik księdza Popiełuszki obrzucony śmieciami
Do wpisu dołączył zdjęcia. Widać na nich, że na grobowcu rodzinnym Stuhrów wymalowano filetową farbą napisy "Morderca Polaków" i "M. Stuhr - agent Putina".
Czytaj więcej