Kryzys na granicy z Białorusią. "Fundacja Ocalenie" uratowała migrantów. Błąkali się po lesie
Wolontariusze z "Fundacji Ocalenie" uratowali w niedzielę późnym wieczorem dwóch syryjskich migrantów, którzy przekroczyli granicę z Białorusią i błąkali się po lesie w pobliżu wsi Topczykały niedaleko Bielska Podlaskiego - podał Reuters. "Kiedy po kilku godzinach dotarliśmy do nich, byli splątani. Drugi stopień hipotermii. Traciliśmy z nimi kontakt" - przekazała Fundacja.
Dwóch mężczyzn było prawie nieprzytomnych i zbyt zmęczonych, aby mówić, kiedy lekarze przybyli, aby im pomóc - poinformował "Reuters" powołując się na świadków. Poinformowano, że są to bracia z syryjskiego Homs w wieku 39 i 41 lat, o imieniu Kader i Loas.
- Znaleźliśmy w lesie dwóch mężczyzn, byli w naprawdę złym stanie i nie mogli się z nami porozumieć – powiedziała Agata Kołodziej z Polskiej Fundacji Ocalenie. - Tak naprawdę nie mogliśmy uzyskać od nich żadnych informacji poza ich nazwiskami, więc postanowiliśmy wezwać karetkę - dodała.
Migranci byli w stanie hipotermii
Po krótkim czasie na miejsce przybyła karetka pogotowia i policja. Bracia, którzy spędzili cztery doby w lesie, zostali zabrani do szpitala.
Czytaj więcej