Wiceszef MSWiA: Granica jest dobrze strzeżona
Nasza granica jest bardzo dobrze strzeżona, jej przełamanie jest raczej niemożliwe, dlatego Białorusini rozpoczęli realizację wariantu stworzenia kryzysu humanitarnego po swojej stronie, którego symbolem ma być powstające tam nowe obozowisko - powiedział w niedzielę wiceszef MSWiA Błażej Poboży.
Poboży był pytany w programie pierwszym Polskiego Radia o przygotowanie policjantów do służby u boku wojska na granicy polsko-białoruskiej, a także o charakter zadań, jakie wykonują tam funkcjonariusze.
Odpowiadając podkreślił, że pomimo eskalacji kryzysu migracyjnego na granicy, bezpośrednie zaangażowanie służb białoruskich w ten kryzys "nie powoduję naruszenia integralności terytorialnej naszego państwa". Dlatego policjanci mają za zadanie powstrzymywanie prób przedarcia się przez granicę "migrantów, a nie sił obcego państwa". Jak dodał - na razie nie ma potrzeby rozważania działań policji w sytuacji, w której po polskiej stornie granicy pojawiają się tzw. zielone ludziki.
Przyznał, że "formacją wiodącą" na granicy pozostaje Straż Graniczna i to ona odpowiada za "decyzje operacyjne". Jako przykład działań policji podał zatrzymanie ostatniej nocy 22 osób z grupy ponad pięćdziesięciu migrantów, którym udało się przedrzeć przez granicę. Pozostałe osoby z tej grupy - jak wyjaśnił - zostały zatrzymane przez Straż Graniczną i zawrócone na Białoruś.
"Pełny sukces i świetna współpraca"
- Możemy mówić o pełnym sukcesie i o bardzo sprawnej interwencji, która przynosi nam dobry przykład współdziałania pomiędzy Policją a Strażą Graniczną - powiedział.
- Świetna jest współpraca pomiędzy formacjami podległymi MSWiA i dobra jest też pomiędzy wojskiem, które podlega pod inne ministerstwo (pod MON - red.) - dodał.
Zapewnił, że Polska jest przygotowana na każdy scenariusz rozwoju sytuacji, ale na obecnym etapie scenariusz przekroczenia granicy przez służby białoruskie "jest wykluczany".
Ocenił, że w ostatnich dniach najpoważniejszy kryzys na granicy - próba jej przełamania - został opanowany. Według niego, z tego powodu strona białoruska rozpoczęła realizację nowego scenariusza polegającego na stworzeniu rozbudowanego obozowiska dla migrantów pod polską granicą.
"Przełamanie granicy jest raczej niemożliwe"
- To pokazuje, że nasza granica jest bardzo dobrze strzeżona, jej przełamanie jest raczej niemożliwe, wobec czego będą realizowali wariant stworzenia czegoś na kształt kryzysu humanitarnego po stronie białoruskiej, czego symbolem ma być to nowe obozowisko - powiedział Poboży.
ZOBACZ: Białoruś. Media niezależne: nowa kolumna migrantów zmierza ku granicy z Polską
Od wiosny gwałtownie wzrosła liczba prób nielegalnego przekroczenia granicy Białorusi z Litwą, Łotwą i Polską przez migrantów z krajów Bliskiego Wschodu, Afryki i innych regionów. UE i państwa członkowskie podkreślają, że to efekt celowych działań reżimu Alaksandra Łukaszenki, który instrumentalnie wykorzystuje migrantów w odpowiedzi na sankcje.
Zgodnie z informacjami przekazywanymi przez rząd w pasie przygranicznym po białoruskiej stronie granicy z Polską przebywa obecnie od 2 do 4 tys. migrantów, regularnie dochodzi do prób siłowego przekroczenia granicy oraz prowokacji ze strony służb białoruskich.
Czytaj więcej