Olsztyn. Śmiertelny wypadek na Bałtyckiej. Jest nagranie ze zdarzenia
Jego auto z ogromnym impetem uderzyło w inny samochód, który włączał się do ruchu. W wypadku zginęło rodzeństwo: 23-letnia kobieta i jej o dwa lata starszy brat. Sprawca najpierw uciekł z miejsca zdarzenia, lecz wpadł w ręce policji, bo zgłosił się do szpitala. W mediach społecznościowych pojawiło się nagranie ze śmiertelnego wypadku.
Na opublikowanym w internecie filmie widać, że jasne auto, które prowadziła 23-letnia kobieta, zawraca na skrzyżowaniu. Samochód zatrzymał się, aby przepuścić kilka pojazdów jadących prosto.
Gdy samochód kierowany przez kobietę włączał się wolno do ruchu, gwałtownie uderzyło w niego ciemne auto, które nadjechało z olbrzymią prędkością.
Sprawca uciekł z miejsca zdarzenia. Później zgłosił się do szpitala
Siła zderzenia obu aut była tak duża, że pojazdy przemieściły się o kilkadziesiąt metrów. Do rozbitego auta podbiegł idący chodnikiem mężczyzna.
W tym wypadku zginęło rodzeństwo: 23-letnia kobieta i 25-letni mężczyzna. Kierowca ciemnego auta na piechotę uciekł z miejsca zdarzenia, zanim pojawiły się tam służby. Od czwartkowego wieczoru był poszukiwany.
ZOBACZ: Tragiczny wypadek na Mazowszu. Nie żyje potrącona kobieta i dwóch mężczyzn z subaru
Jak poinformowała policja, do zatrzymania sprawcy wypadku doszło w sobotę rano po tym, gdy ten zgłosił się do szpitala.
Prokuratorzy przesłuchują 39-latka
Oficer prasowy policji w Olsztynie Andrzej Jurkun podał, że mężczyzna ma 39 lat, a funkcjonariusze przeprowadzają z nim w sobotę "czynności procesowe".
Prokurator rejonowy z Prokuratury Olsztyn-Północ Arkadiusz Szulc dodał, że na podjęcie decyzji, jakie środki zastosowane zostaną wobec zatrzymanego kierowcy, śledczy mają 48 godzin. - Będziemy go przesłuchiwać, mamy zabezpieczone nagrania z monitoringu - wyjaśnił prokurator.